Awantura na konferencji z szefową MSZ Niemiec. Rzecznik do dziennikarza TVN: Bez dziecinady

Awantura na konferencji z szefową MSZ Niemiec. Rzecznik do dziennikarza TVN: Bez dziecinady

Łukasz Jasina, rzecznik MSZ
Łukasz Jasina, rzecznik MSZ Źródło: PAP / Piotr Nowak
Podczas konferencji prasowej szefów polskiego i niemieckiego MSZ w Warszawie, dziennikarze mieli bardzo ograniczoną możliwość zadawania pytań. Głośno przeciwko temu protestowali dziennikarze TVN-u, na co stanowczo odpowiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

We wtorek 4 października w Warszawie odbyło się spotkanie szefów polskiego i niemieckiego MSZ. Annalena Baerbock i Zbigniew Rau rozmawiali m.in. o kwestii noty dyplomatycznej ws. zadośćuczynienia za II wojnę światową, jaką wczoraj podpisał polski minister i wysłał do Berlina. Szefowa niemieckiego MSZ opowiedziała o swoim spotkaniu z powstańcami warszawskimi i stanowczo odniosła się do kwestii reparacji.

Starcie rzecznika MSZ z dziennikarzami TVN

Po wystąpieniach szefowej MSZ Niemiec Annaleny Baerbock i Polski Zbigniewa Raua, dziennikarze mogli zadać ministrom pytania. Jednak przewidziano czas wyłącznie na jedno pytanie od jednej polskiej redakcji i jedno pytanie od jednej niemieckiej redakcji.

– Pierwsze pytanie od dziennikarki polskiej, pani Magdalena Włodarczyk – powiedział rzecznik ministerstwa Łukasz Jasina, wskazując na dziennikarkę TVP Info.

Z niezadowoleniem na takich rozwój wypadków zaprotestowali inni polscy dziennikarze. – My też się zgłaszaliśmy – słychać było w tłumie zza kadru.

– Jedno pytanie dla Polaków – uspokajał głosy Jasina.

– Ale można było wybrać nas – protestowała Agata Adamek z TVN24.

– Ale nie wybraliśmy – uciął Jasina. – Pytanie od pani Magdaleny Włodarczyk – wskazał.

Dziennikarka TVP zapytała, „czy podczas spotkania poruszane były kwestie odszkodowania od Niemiec dla Polski”, o czym wcześniej ministrowie już mówili. Rau rozwinął wątek, podkreślając, że temat był poruszany i podczas spotkania w cztery oczy i podczas spotkania w grupach roboczych, a dodatkowo parę minut mówił bez szczegółów o samej nocie dyplomatycznej i rozmowach.

Wtedy głos zabrał Maciej Kanpik z „Faktów” TVN. – Przepraszam bardzo… – zaczął, ale natychmiast przerwał mu Jasina. – Panie redaktorze, teraz odpowiada pani minister spraw zagranicznych RFN – wtrącił rzecznik, oddając głos niemieckiej minister. Ta odpowiedziała wyłącznie „tak, rozmawialiśmy”.

Wtedy aż pięć pytań zadał dziennikarz niemieckiej stacji RTL. Polskiego ministra pytał o kwotę, którą Warszawa domaga się od Berlina i jak ocenia traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 roku. Szefową MSZ Niemiec pytał, czy polskie roszczenia nie są bezprzedmiotowe z powodu uznania granicy na Odrze i Nysie, a więc oddania niemieckich ziem na wschodzie. Obu ministrów niemiecki dziennikarz zapytał zaś o to, co wiedzą o transporcie rosyjskiej broni jądrowej w kierunku Ukrainy, czy mogą to potwierdzić i czy NATO jest przygotowane do ewentualnego uderzenia atomowego ze strony Rosji.

„Bez dziecinady”

Po odpowiedziach na te pytania rzecznik MSZ zakończył konferencję prasową. Jednak przerywał mu oburzony głos Macieja Knapika z „Faktów” TVN.

– Pani minister ma już inne zobowiązania – uciął Jasina. – Panie redaktorze, bez dziecinady – dodał, zwracając się wprost do Knapika.

Po chwili operator TVN24 zwrócił kamerę w stronę dziennikarzy, gdzie Agata Adamek i Maciej Knapik próbowali jeszcze zadać pytania wychodzącym ministrom. Gdy dziennikarz „Faktów” zobaczył, że jest nagrywany, wymownie wskazał ręką na wychodzącego ministra i wzruszył ramionami.

Czytaj też:
Konrad Piasecki szczerze opowiedział o uzależnieniu swojej matki

Źródło: WPROST.pl / TVN24