Ślubowanie nowego posła odbyło się w czwartek rano, na początku posiedzenia Sejmu. Krzysztof Głuchowski zasilił szeregi Prawa i Sprawiedliwości.
66-letni Krzysztof Głuchowski pochodzi z Łukowa w województwie lubelskim. W 1976 r. ukończył Państwowe Technikum Rolniczo-Łąkarskie w Radoryżu Smolanym i posiada wykształcenie średnie. Pracował w Państwowych Zakładach Zbożowych, a następnie zajął się prowadzenie własnego gospodarstwa rolnego.
Krzysztof Głuchowski ponownie wszedł do Sejmu w trakcie kadencji
W latach 1997–2001 był senatorem IV kadencji z ramienia Ruchu Odbudowy Polski, bezskutecznie ubiegał się o reelekcję z własnego komitetu. W 2005 r. bezskutecznie kandydował do Sejmu z ramienia Ligi Polskich Rodzin. Z Prawem i Sprawiedliwością jest związany od 2006 r. Został wówczas radnym sejmiku lubelskiego, a kolejnych wyborach samorządowych w 2010 r. i w 2014 r. uzyskiwał reelekcję.
W 2007 r. i 2011 r. próbował dostać się do Sejmu z list PiS, ale bez powodzenia. 9 września 2015 r., kilka tygodni przed końcem kadencji, objął jednak mandat po posłance Małgorzacie Sadurskiej. W tym samym roku został wybrany do Sejmu, zdobywając 9924 głosy. Jednak już w kolejnych wyborach w 2019 r. nie udało mu się utrzymać mandatu.
Wypełnił wakat po Gabrieli Masłowskiej
Wieloletnia posłanka PiS Gabriela Masłowska została powołana przez Sejm w skład Rady Polityki Pieniężnej 6 października. Razem z nią do RPP weszła Iwona Duda, była prezes PKO Banku Polskiego i Alior Banku. Wcześniej obie kandydatury pozytywnie zaopiniowała komisja finansów publicznych.
Podczas obrad komisji obie były pytane m.in. o inflację, dalsze podnoszenie stóp procentowych i ewentualną interwencję banku centralnego, w sprawie poprawy kursu złotego. Zdaniem Masłowskiej, stopy należy jeszcze podnieść, ale nieznacznie. Ich gwałtowny wzrost doprowadziłby do zwiększenia bezrobocia i upadku wielu firm. Z kolei interwencja walutowa, zdaniem nowej członkini RPP, nie jest na razie potrzebna.
Czytaj też:
Sejm. Janusz Kowalski grzmi z mównicy: Nigdy nie dopuścimy was do władzyCzytaj też:
Gorąco w Sejmie. Krzyki opozycji podczas wypowiedzi ministra. „Gdzie jest kasa?”