Jednak PiS może czekać przykra niespodzianka - bo, jak dowiaduje się "Dziennik", tajny plan szykuje blok Lewica i Demokraci. Liderem ich listy i koniem pociągowym ma być Aleksander Kwaśniewski.
To będzie ważna bitwa polityczna. W czerwcu 2009 roku, kilka miesięcy przed zaplanowanymi na jesień wyborami do Sejmu i Senatu, po raz drugi wybierzemy 50 posłów do Parlamentu Europejskiego.
PiS od dawna forsował pomysł zmiany ordynacji wyborczej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Do pomysłu przekonał też koalicjantów: LPR i Samoobronę. "W umowie koalicyjnej jest też zapis o pracach nad zmianą ordynacji do europarlamentu" - potwierdza europoseł Samoobrony Ryszard Czarnecki. Nieoficjalnie politycy opozycji na myśl o zmianie ordynacji zacierają ręce i już myślą, kogo wystawić na listę. Va banque zamierza zagrać LiD. Chce wystawić Aleksandra Kwaśniewskiego.
Plan jest taki: jeżeli wyborca nie chce głosować na LiD, może będzie chciał na Kwaśniewskiego. To ma zbudować lewicy dobry wynik - jak wyborca zagłosuje na byłego prezydenta, zagłosuje tym samym na listę LiD. Kiedy "Dziennik" zapytał o ten plan szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, uciął rozmowę. "Nie będę opowiadał o politycznych aspektach wynikających ze zmian ordynacji" - stwierdził Olejniczak. O Kwaśniewskim nie chciał też mówić Andrzej Szejna. "Mamy mocnego lidera listy. Jest to ktoś znany i szanowany zarówno w Polsce, Europie i na całym świecie" - dodał tajemniczo.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski zaprzecza jednak, by nosił się z zamiarem kandydowania do europarlamentu w najbliższych wyborach w 2009 roku. "Nie będę kandydował, nie biorę tego pod uwagę" - zapewnił Kwaśniewski w radiu Zet. Podkreślił, że Lewica i Demokraci "mają naprawdę wybitnych kandydatów" do PE, np. Marka Siwca - obecnie wiceprzewodniczącego PE, Bronisława Geremka czy Janusza Onyszkiewicza. "Zająłem się w tej chwili polską sceną polityczną i będę się tym zajmował konsekwentnie" - zapowiedział Kwaśniewski.
pap, ss, em