Brytyjska ambasador wezwana przez rosyjskie MSZ. Przed budynkiem czekała niemiła niespodzianka

Brytyjska ambasador wezwana przez rosyjskie MSZ. Przed budynkiem czekała niemiła niespodzianka

Ambasador Wielkiej Brytanii w Rosji Deborah Bronnert
Ambasador Wielkiej Brytanii w Rosji Deborah Bronnert Źródło: Wikipedia / UK Government
Ambasador Wielkiej Brytanii w Rosji Deborah Bronnert stawiła się w czwartek w siedzibie rosyjskiego MSZ. Jej wizyta ma związek z sobotnim atakiem dronów na Krymie.

Przypomnijmy: w ubiegłą sobotę, 29 października, Rosjanie poinformowali o odparciu ataku dronów w Zatoce Sewastopolskiej na anektowanym Półwyspie Krymskim. Celem dronów była baza floty Floty Czarnomorskiej.

„Żaden z obiektów w mieście nie został trafiony. Sytuacja jest pod kontrolą. Wszystkie służby operacyjne są w gotowości” – poinformował we wpisie na Telegramie Michaił Rażdżew, szef rosyjskiej administracji w Sewastopolu.

Rosja oskarża Wielką Brytanię ws. ataku dronów na Krym

Jak donosi agencja Reutera, w czwartek, 3 listopada, władze Rosji wezwały do siedziby MSZ ambasador Wielkiej Brytanii Deborah Bronnert. Wezwanie miało związek ze wspomnianym atakiem.

Zdaniem Kremla, nalot dronów został przeprowadzony przez armię ukraińską, jednak w jego przygotowanie miała rzekomo być zaangażowana brytyjska marynarka wojenna. Władze w Londynie już kilka dni temu zaprzeczyły tym oskarżeniom.

Protestujący skandowali antybrytyjskie hasła

Ambasador Bronnert przybyła do siedziby rosyjskiego MSZ w godz. 10:30 czasu lokalnego (tj. godz. 8:30 obowiązującego w Polsce czasu środkowoeuropejskiego). Jej wizyta potrwała ok. pół godziny.

Warto wspomnieć, że przed budynkiem czekała na Bronnert niewielka grupa protestujących, którzy skandowali antybrytyjskie hasła. Mieli oni również transparent z napisem: „Wielka Brytania jest państwem terrorystycznym”.

Dotychczas ani władze Wielkiej Brytanii, ani Rosji nie opublikowały żadnego oświadczenia w sprawie szczegółów spotkania.

twitter

Stosunki Londynu z Moskwą zaogniają się

To już kolejne spięcie pomiędzy władzami Wielkiej Brytanii i Rosji. W ostatnich dniach, Kremla oskarżył Brytyjczyków również o wysadzenie gazociągów Nord Stream 1 i 2. Brytyjski resort obrony nie zostawił na tych twierdzeniach suchej nitki.

„Aby odwrócić uwagę od katastrofalnego sposobu postępowania z nielegalną inwazją na Ukrainę, rosyjskie Ministerstwo Obrony ucieka się do rozpowszechniania fałszywych oskarżeń na ogromną skalę. Ta zmyślona historyjka mówi więcej o kłótniach toczących się w rządzie rosyjskim niż na Zachodzie” – napisano w oświadczeniu brytyjskiego resortu

Czytaj też:
Potężna broń w Białorusi. Wywiad Wielkiej Brytanii pokazał dowód
Czytaj też:
Dane użytkowników TikToka z Europy trafią do Chin. Obawy o szpiegostwo