W czwartek 3 listopada Władimir Putin wziął udział w wideokonferencji z rosyjskimi ministrami. W czasie jej trwania doszło do awarii zasilania w Moskwie. Ze szczątkowych informacji, które przedostają się do mediów, wynika, że problemy występowały w kilku budynkach, a siedziby w nich mają m.in. Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego, Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwo Transportu.
Niecodzienna scena podczas spotkania z Putinem. Wszystko zostało uwiecznione
W związku z chwilowym brakiem dostaw prądu doszło do nietypowej sytuacji. Ponieważ w czasie awarii trwało spotkanie z Władimirem Putinem, na udostępnionych zdjęciach i nagraniach widać, że szef Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Maksym Reszetnikow i minister przemysłu i handlu Denis Manturow byli zmuszeni uczestniczyć w wydarzeniu po ciemku. Jak podaje RIA Novosti, Władimir Putin poprosił Maksyma Reszetnikowa, aby zdał relację z inwestycji i „wyraził nadzieję, że zgaszenie światła podczas spotkania nie będzie przeszkadzać".
Głos w sprawie zabrał także doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. „Dwaj ministrowie Putina musieli siedzieć w ciemności podczas wirtualnego spotkania z dyktatorem. Sądząc po jego mordzie, dla kremlowskiego karła było to zaskoczenie” – napisał Anton Geraszczenko na Telegramie. W dalszej części krótkiego wpisu dodał, że Rosja wciąż atakuje Ukrainę, a sama nie ma prądu w Moskwie. „Drogi karmy są niezbadane” – podsumował. Według Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych zasilanie w moskiewskich budynkach zostało już przywrócone.
Czytaj też:
To oni przekonali Putina do inwazji na Ukrainę. „Władza, paranoja i trzej przyjaciele”Czytaj też:
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi znów straszy. „Nie myśli się o Polakach”