Poniedziałek - drugi dzień nieformalnego spotkania - ma być poświęcony właściwym rozmowom merytorycznym na tematy takie jak - przypuszczają eksperci - projektowana amerykańska tarcza antyrakietowa, problem irańskiego programu atomowego, status Kosowa i inne.
Niedzielne rozmowy trwały ok. dwóch godzin "w absolutnie nieoficjalnej atmosferze" - powiedział dziennikarzom rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. "Rozmowy były naprawdę przyjazne" - dodał.
Obie strony - amerykańska i rosyjska - podkreślają, że nie ma ustalonej tematyki ani porządku obrad; nie należy też raczej spodziewać się oficjalnych komunikatów.
Bezpośrednio przed opuszczeniem Moskwy Putin powiedział, że jego "bardzo dobre" stosunki z Bushem powinny stworzyć pozytywną atmosferę. "Gdyby było inaczej, nie pojechałbym i nie byłbym zaproszony" - dodał rosyjski prezydent.
Bezpośrednio przybyciu prezydenta Rosji do rezydencji w Kennebunkport, gospodarze zabrali gościa na 45 minutową przejażdżkę łodzią motorową Busha "Fidelity III". Dzień zakończył się przyjęciem, na którym serwowano miejscowe specjały: homary, dania z ryb i ciasta.
pap, ss