Ogłoszenie decyzji o opuszczeniu Chersonia i przyczółku przez wojska rosyjskie zaskoczyło wszystkich. Rozbudziło domysły w poszukiwaniu powodu tego spektaklu, jak i samej decyzji o odwrocie. Tym bardziej jest to zaskakujące, że jeszcze niedawno Putin wymieniał Chersoń jako jedno z kluczowych miast rosyjskich po jego dekrecie o przyłączeniu kolejnych terytoriów Ukrainy do Rosji.
Zacięte walki
Od 24 lipca Ukraińcy prowadzili ofensywę, której celem było rozbicie wojsk rosyjskich na przyczółku i wyrzucenie ich z zachodniego brzegu Dniepru. Ofensywa była pełzająca, jej tempo było wolne. Tłumaczyłem to sobie przemyślaną taktyką Ukraińców, którzy za wszelką cenę chcieli uniknąć większych strat w atakach na dobrze przygotowaną i obsadzoną doborowymi jednostkami obronę rosyjską.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.