"Pieniędzy, które są, postaramy się tak rozdzielić, żeby część osób już w tym roku mogła coś zyskać" - powiedział minister.
Minister nie chciał powiedzieć, o czym rozmawiał wcześniej z premierem i prezydentem, ale stwierdził, że z rozmów jest usatysfakcjonowany i zniknęły przesłanki, z powodu których mówiło się o jego dymisji.W spotkaniu w centrum partnerstwa społecznego "Dialog", oprócz szefa resortu zdrowia, biorą udział jego zastępcy: Jarosław Pinkas i Bolesław Piecha, a także prezes NFZ Andrzej Sośnierz. Ze strony związkowej są 4 pielęgniarki z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, liderzy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy oraz przedstawiciele OPZZ i "Solidarności".
Religa zapewnił, że bardzo by chciał, by porozumienie zostało w środę osiągnięte i by zakończył się protest pielęgnierek przed kancelarią premiera. "Ale jak będzie, nie wiem" - dodał.
Minister ujawnił też, że rozmawiał w środę z premierem i prezydentem także o swojej dymisji. "Przesłanki zostały usunięte" - zapewnił. To samo odpowiedział na pytanie, czy szef rząd zgodził się na jego pomysł podniesienia składki na ubezpieczenie zdrowotne.
pap, ss