Szef Samoobrony podkreślił, że osoby karane "za przestępstwa pospolite, kryminalne, absolutnie nie mogą być w Sejmie". Dodał jednak, że zakaz sprawowania mandatu posła i senatora nie może obejmować osób karanych za wszystkie rodzaje przestępstw.
"Jesteśmy za tym, tylko z pewnym ograniczeniem. Wszystkie wystąpienia w Sejmie dotyczyły mojej osoby, a przecież czy ja cokolwiek ukradłem, czy ja napadłem kogoś, zabiłem, czy zdefraudowałem pieniądze (...)? Za co ja karany byłem - za protesty jako przewodniczący związku zawodowego (...) To ja jako związkowiec mam mieć zakaz? To jest nieporozumienie jakieś" - przekonywał dziennikarzy wicepremier Lepper.
Uchylił się od odpowiedzi na pytanie, która partia najbardziej straciłaby na takim rozwiązaniu. "Wszyscy powinni stracić, którzy dopuścili się przestępstw kryminalnych, pospolitych. Nie ma prawa, żeby kandydowali" - powiedział.
Pytany o sprawę sprzed kilkunastu lat, dotyczącą pobicia w trakcie akcji Samoobrony zarządcy gospodarstwa rolnego, wicepremier powiedział, że nie widzi związku między tym zdarzeniem a dyskutowanymi zmianami. "To było 15 lat temu i to nie ja pobiłem. To była akcja związku zawodowego" - stwierdził.
Odnosząc się do sprawy ostatnich krytycznych wypowiedzi przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Pawła Zalewskiego pod adresem szefowej MSZ Anny Fotygi, Lepper powiedział: "Tak zachowywać się pan poseł Zalewski nie może, bo nie jest alfą i omegą". "Ja go cenię, bo to naprawdę wielkiej klasy fachowiec w polityce zagranicznej, ale wstępując do partii ma się pewne zobowiązania". Lepper dodał, że takie różnice zdań trzeba dyskutować na spotkaniach partyjnych, a nie "na zewnątrz".
Lepper pytany o ocenę pracy szefowej MSZ, Anny Fotygi, powiedział: "Na pewno wykonuje wszystko zgodnie z tym, co jej mówi premier". "My jako Samoobrona swoich przedstawicieli w MSZ nie mamy i polityką zagraniczną praktycznie zajmuje się tylko i wyłącznie PiS" - zakończył.
Wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper w sobotę spotkał się w Łososinie Dolnej z sadownikami z Sądeczczyzny i wziął udział w otwarciu zakładu przetwórstwa owoców.ab, pap