Konferencja Ziobry odbyła się w przeddzień publikacji artykułu w "GW".
Komunikat wydano w związku z sobotnią publikacją "Dziennika" "Opozycja podejrzewa, że Ziobro inwigiluje media". Zdaniem resortu sprawiedliwości, w artykule została zawarta sugestia, jakoby minister Ziobro inwigilował media i w ten sposób pozyskał informacje o artykule "Gazety", dzień przed jego publikacją.
Skąd minister na dzień przed publikacją wiedział, że "Wyborcza" przygotowuje nieprzychylny mu artykuł? - pyta w opublikowanym w sobotę tekście "Dziennik". "Julia Pitera z PO ma dwa wyjaśnienia: "Albo przeciek wynikający z nadmiernego zakumplowania się dziennikarzy z politykami, albo inwigilacja mediów" - pisze gazeta.
"Informujemy, że Ministerstwo Sprawiedliwości otrzymało informacje w powyższej sprawie w sposób oficjalny i od samych dziennikarzy" - napisano w komunikacie. Jak podkreślono, do resortu zadzwonił dziennikarz TVN Fakty, z prośbą o odpowiedź na kilka pytań, dotyczących zeznań katowickich prokuratorów prowadzących sprawę afery węglowej.
"Redaktor podkreślił, że zależy mu na pilnym komentarzu ministra Ziobro, ponieważ Gazeta Wyborcza przygotowała i następnego dnia zamierza opublikować obszerny materiał na wyżej wymieniony temat" - czytamy w komunikacie.
Podobne informacje biuro prasowe ministerstwa sprawiedliwości otrzymało także od innych dziennikarzy. Wynikało z nich, że następnego dnia w Gazecie Wyborczej, ukaże się artykuł oparty na zeznaniach prokuratorów prowadzących sprawę Barbary Blidy, stanowiący atak na resort sprawiedliwości.
Jak podkreślono w komunikacie "z informacji tych wynikało, że prawdopodobnie będzie to artykuł oparty na manipulacjach treścią złożonych przez prokuratorów zeznań. W tej sytuacji minister sprawiedliwości z uwagi na wagę sprawy postanowił od razu, publicznie odpowiedzieć na zadane pytania".
ab, pap