W czwartek 1 grudnia Sejm zajął się projektem uchwały uznającej Rosję za państwo wspierające terroryzm. W czasie prac w sejmowej komisji udało się ustalić jednolity tekst uchwały popierany przez wszystkie siły polityczne. Niespodziewanie jednak klub PiS głosił poprawkę, w której była mowa o zestrzeleniu samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) oraz o katastrofie smoleńskiej. Wywołało to oburzenie w ławach opozycji. Na mównicę wyszedł poseł sprawozdawca komisji spraw zagranicznych Paweł Kowal z KO, który oświadczył, że to „burzenie kompromisu" wypracowanego podczas prac w komisji i obwinił za to Antoniego Macierewicza.
W czasie głosowania nad poprawką posłowie opozycji wyjęli karty. Tym samym zerwano kworum, przez co głosowania nie można było uznać za ważne. W związku z tym marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie poddała pod głosowanie całości projektu uchwały.
Sejm ponownie zajmie się uchwałą dotyczącą Rosji
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki stwierdził we wtorek na antenie Polskiego Radia 24, że "konieczny" jest powrót do prac nad uchwałą. – Byłby to niesłychany blamaż. Wiele państw, wiele parlamentów przyjęło takie uchwały, i Polska, która jest na pierwszej linii frontu wsparcia i pomocy dla Ukrainy, miałaby nie przyjąć takiej uchwały? Wydaje mi się, że to na następnym posiedzeniu Sejmu nastąpi. Miejmy nadzieję, że opozycja tym razem nie będzie blokować przyjęcia uchwały – powiedział polityk PiS.
Terlecki: To pokazuje pewną histerię Platformy
Terlecki komentował też postawę opozycji w czasie głosowania. – Sprawa uchwały i fragmencik, bo to połowa zdania, dotyczący katastrofy smoleńskiej, pokazuje pewną histerię Platformy wokół tego tematu. To jest od lat kwestia, której niesłychanie Platforma się boi i za wszelką cenę chce ten temat zdeprecjonować – stwierdził Terlecki.
Czytaj też:
PO żąda od Ziobry „pilnego” odtajnienia opinii ws. katastrofy smoleńskiejCzytaj też:
Zbadali ciała ofiar katastrofy smoleńskiej. Jednoznaczne stanowisko ekspertów