Słowa Kaczyńskiego zabrzmiały „groźnie”? Rzecznik PiS: Ja bym tego nie interpretował dosłownie

Słowa Kaczyńskiego zabrzmiały „groźnie”? Rzecznik PiS: Ja bym tego nie interpretował dosłownie

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Adam Warżawa
Rafał Bochenek odniósł się do słów, które na spotkaniu w Chojnicach wypowiedział Jarosław Kaczyński. – Od pewnego czasu mamy do czynienia z takimi zjawiskami nasilonej agresji, jeżeli chodzi o polskie społeczeństwo, zwłaszcza o drugą stronę sceny politycznej – rozpoczął rzecznik PiS.

Jarosław Kaczyński kontynuuje swój objazd po kraju, a w czwartek 8 grudnia odwiedził Chojnice. – Osiem gwiazdek, to słowo na „w”, które było tak (często – red.) słyszane w pewnym momencie i ciągle jest słyszane. To jest, szanowni państwo, właśnie tego rodzaju akcja. (Zdaniem autorów tych słów – red.) Polska nie może być silnym narodem, nie może mieć silnego państwa, bo to nie podoba się naszym sąsiadom. Otóż nie, będziemy mieć silne państwo i zniszczymy tych ludzi – powiedział prezes PiS.

„Zniszczymy tych ludzi”. Rzecznik PiS komentuje słowa Jarosława Kaczyńskiego

Rzecznik został poproszony o odniesienie się do tych słów. – Od pewnego czasu mamy do czynienia z takimi zjawiskami nasilonej agresji, jeżeli chodzi o polskie społeczeństwo, zwłaszcza o drugą stronę sceny politycznej. Ze zjawiskami czy słowami bardzo wulgarnymi, agresywnymi, które padają ze strony zwolenników , tych, którzy wspierają tak naprawdę Donalda Tuska i bardzo często pojawiają się na naszych spotkaniach – powiedział Rafał Bochenek na antenie Polsat News.

– Również na tym spotkaniu, które odbyło się w Chojnicach, byli tacy zwolennicy , którzy w sposób bardzo agresywny zachowywali się nie tylko wobec samych polityków, ale również ludzi, naszych zwolenników, którzy chcą się spotkać z naszym liderem , ubliżając im i uniemożliwiając wzięcie udziału we wczorajszym spotkaniu czy każdym innym – kontynuował polityk.

Dziennikarz prowadzący rozmowę dopytał Rafała Bochenka, czy nie ma wrażenia, że słowa „zniszczymy tych ludzi”, które wypowiedział prezes PiS, brzmią „groźnie”. – Ja bym tego nie interpretował dosłownie. Myślę, że prezes Jarosław Kaczyński miał przede wszystkim na myśli postawy, postawy właśnie takie agresywne w życiu społecznym, politycznym, publicznym, które niestety stają się naszą codziennością i jest przyzwolenie z drugiej strony na tego typu zachowania – ocenił rzecznik PiS.

Czytaj też:
Kaczyński sceptycznie o emeryturach stażowych. Wskazuje jeden wyjątek
Czytaj też:
Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego przerwane. „Dlaczego kłamiesz, ty kłamco jeden?”