"Zważywszy na niemałe osiągnięcia w stosunkach chrześcijańsko- żydowskich w ostatnich dziesięcioleciach za czasów wielkiego przywództwa papieża Jana Pawła II i kontynuowanie tego kierunku przez jego następcę papieża Benedykta XVI, jest nie do pomyślenia, żeby ojcu Tadeuszowi Rydzykowi pozwalano wykorzystywać radio jako trybunę podżegania ludzi do nienawiści i szerzenia przesądów - nienawiści i przesądów, które urągają wszystkiemu i naruszają wszystko, za czym opowiada się Sobór Watykański II" - stwierdza rabin w liście wysłanym do arcybiskupa we wtorek i przekazanym PAP.
"Czas teraz, aby Polski Kościół zadziałał zdecydowanie w tej sprawie i zwolnił ojca Rydzyka z jego stanowiska. Jak ksiądz arcybiskup dobrze się orientuje, nie jest to pierwszy raz, kiedy nadużył on swego stanowiska jako kapłan, wygrywając antysemicką kartę" - czytamy w liście.
"Albert Einstein przypomniał nam wszystkim, że 'Świat jest niebezpiecznym miejscem nie z powodu tych, którzy czynią zło, tylko tych, którzy patrzą na to i nic nie robią'. Mam nadzieję, że ksiądz arcybiskup weźmie pod uwagę te odczucia i przekaże je biskupom i razem położycie kres problemom, jakie ojciec Rydzyk stwarza Kościołowi" - kończy rabin swój list.
Wcześniej rabin Hier zwrócił się z takim samym apelem do papieża Benedykta XVI.
Mieszczące się w Los Angeles Centrum Wiesenthala jest jedną z czołowych organizacji żydowskich w USA zajmujących się zwalczaniem antysemityzmu.
pap, ss