Po słowie z szefem Platformy Obywatelskiej ma być Andrzej Rozenek, były poseł Lewicy a obecnie członek koła Polskiej Partii Socjalistycznej. Jak donosi Interia, start polityka w wyborach parlamentarnych z list PO jest niemal pewny. Transfer posła miał zostać ogłoszony jeszcze przed końcem 2022 roku. Największa partia opozycyjna wstrzymała się jednak z przekazaniem tych informacji ze względu na kontrowersyjne słowa Andrzeja Rozenka po śmierci Jerzego Urbana. Parlamentarzysta w mediach społecznościowych ciepło wypowiadał się o byłym rzecznik rządu PRL i wychwalał jego zasługi.
Polityk nie skomentował na razie medialnych doniesień. – Będę startował w ramach okręgu podwarszawskiego, z przyjaciółmi z moich struktur. Główni decydenci nie podjęli jeszcze decyzji. Jestem członkiem PPS, raczej nic się nie zmieni – powiedział dziennikarzom.
Wicemarszałek Senatu dołączy do PO?
Szeregi Platformy Obywatelskiej miałaby także zasilić inna działaczka Polskiej Partii Socjalistycznej – Gabriela Morawska-Stanecka. Z ustaleń Interii wynika, że jej polityczna przyszłość zależy od tego, jak szefowie największych sił politycznych opozycji dogadają się co do podziału mandatów w przyszłym Senacie. Polityk nie chciałby bowiem zamieniać mandatu senatora na poselski.
Ma jej również zależeć na starcie z własnego okręgu – nr 75 obejmującego powiat bieruńsko-lędziński oraz miasta: Mysłowice i Tychy. Według wstępnych sondaży poparcie w regionie dla Nowej Lewicy jest minimalne. Jak podaje Interia, Gabriela Morawska-Stanecka przyznała, że największe poparcie w okręgu ma Platforma Obywatelska, co oznacza, że start z list PO da polityk znacznie więcej szans na reelekcję.
Czytaj też:
Rozenek-Majdan zacznie przygodę z polityką? „Mogłaby pociągnąć naszą listę”Czytaj też:
Najnowszy sondaż. Topnieje poparcie dla PiS, KO na prowadzeniu