Ostre spięcie w Sejmie po słowach Jachiry. „Czas odjaniepawlić polską przestrzeń publiczną”

Ostre spięcie w Sejmie po słowach Jachiry. „Czas odjaniepawlić polską przestrzeń publiczną”

Klaudia Jachira
Klaudia Jachira Źródło: Sejm
– Nie potrzebujemy obrony chrześcijan, ale ochrony świeckiego państwa przed instytucją kościoła katolickiego. Chrońmy państwo polskie, a nie watykańskie. Wypowiedzmy konkordat – apelowała z sejmowej mównicy Klaudia Jachira. Po wypowiedzi posłanki KO w Sejmie doszło do awantury.

Posłowie podczas środowego posiedzenia zajmują się inicjatywą Solidarnej Polski. Partia przygotowała projekt ustawy „W obronie chrześcijan”, pod którym podpisało się ponad 380 tysięcy obywateli.

– Jesteśmy narodem doświadczonym przez nienawiść religijną. Ksiądz Popiełuszko i wielu ludzi wierzących zostało zamordowanych w czasie komunizmu. Teraz młodych ludzi w Polsce przekonuje się, że nie warto wierzyć w to, co dobre i to atakować. Tymczasem środowiska lewicowe nakłaniają młodych ludzi, żeby odchodzić od tego, co dobre, od wiary. Cały świat broni wolności religijnej. A z religią walczyli faszyści, naziści. To powinno dać do myślenia tym, którzy patrzą z uwielbieniem na środowiska lewicowe – mówił Mariusz Kałużny z .

PO i Lewica o przywilejach Kościoła

Z kolei Rafał Grupiński zwrócił uwagę na fakt, że „autorzy projektu wykorzystują ludzi wierzących wmawiając im, że w Polsce chrześcijaństwo jest prześladowane”. – W Polsce, gdzie 100 mln zł idzie na szkoły niepubliczne wyłącznie katolickie? A 360 mln zł idzie do Rydzyka? To wodospad pieniędzy, który idzie do instytucji katolickich. Ten projekt pokazuje, że w was nie ma krzty chrześcijaństwa, a swoim antyzachodnim kursem w polityce podważacie fundamenty chrześcijaństwa, które wywodzi się z Zachodu – ocenił polityk.

W opinii „trzeba mieć mieć bujną wyobraźnie, żeby postawić tezę, że chrześcijanie są w Polsce dyskryminowani i trzeba ich bronić specjalną ustawą”. – Dyskryminacja to ograniczenie przywilejów, praw i prześladowanie części społeczności. Według tej definicji w Polsce dyskryminowane są kobiety, które zmusza się do rodzenia nieuleczalnie chorych płodów albo osoby ze społeczności LGBT, które nie mogą wziąć ślubu czy dziedziczyć po sobie. Chrześcijan nikt nie prześladuje, mają w Polsce pełnię praw, a Kościół Katolicki ma niebywałe przywileje, na których czele stoi dotowanie z budżetu państwa – komentowała posłanka Lewicy.

Awantura w Sejmie po słowach Jachiry

Podczas pierwszego czytania doszło też do awantury. – Nie potrzebujemy obrony chrześcijan, ale ochrony świeckiego państwa przed instytucją kościoła katolickiego. Chrońmy państwo polskie, a nie watykańskie. Wypowiedzmy konkordat – apelowała z sejmowej mównicy Klaudia Jachira.

Posłanka Koalicji Obywatelskiej zaproponowała również, aby „w ramach ochrony polskiego budżetu opodatkować księży i nie przeznaczać wielu miliardów na polski kościół”. – Chrońmy polskie nieruchomości, które za darmo wpadają w ręce hierarchów. Chrońmy dzieci z niepełnosprawnością, przed księżmi i zakonnicami, którzy się nad nimi znęcają. Chrońmy dzieci przed pedofilami w sutannach. Brońmy świeckich instytucji publicznych, a przede wszystkim szkół, przed katolicką ideologią – wyliczała.

– Chrońmy społeczność LGBT przed atakami katolików do złudzenia podobnymi do tych, co w putinowskiej Rosji. Chrońmy kobiety przed katolickimi fanatykami. Chrońmy przestrzeń publiczną przed tym, który przez dekady ukrywał gwałcicieli w sutannach – stwierdziła dodając, że „czas odjaniepawlić polską przestrzeń publiczną”.

Wystąpienie Klaudii Jachiry nie spodobało się prowadzącej obrady Małgorzacie Gosiewskiej. – Boże drogi, chrońmy tą mównicę przed głupotą i złośliwościami – skwitowała wicemarszałek Sejmu. Po chwili przy mównicy pojawiła się Wanda Nowicka, która miała zabrać głos w sprawie propozycji Solidarnej Polski. W międzyczasie jeden z posłów opozycji wyjątkowo głośno wyraził poparcie dla Klaudii Jachiry. – Panie pośle, to co tutaj padło jest wyjątkowo obraźliwe, oburzające i haniebne – podsumowała dyskusję Małgorzata Gosiewska.

Projekt „W obronie wolności chrześcijan” – najważniejsze założenia

Projekt ustawy przygotowanej przez parlamentarzystów Solidarnej Polski zakłada wprowadzenie zmian w kodeksie karnym. Chodzi o dodanie art. 27 a, który uzasadnia się koniecznością zapewnienia ochrony wolności uzewnętrzniania własnych wierzeń religijnych oraz opartych na wierzeniach poglądów etycznych, moralnych czy społecznych.

Zmiany w art. 195 oraz 196 mają na celu skuteczniejsze ściganie i karanie sprawców zakłócania obrzędów żałobnych i nabożeństw oraz szerszą ochronę dla związków wyznaniowych. Solidarna Polska chce, by artykuł ten otrzymał brzmienie: Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Tej samej karze podlegałby ten, kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych.

Sąd Najwyższy w całości negatywnie zaopiniował projekt. W uzasadnieniu wskazano, że nie wyjaśniono w wiarygodny sposób realnej potrzeby nowelizacji kodeksu karnego, a ponadto przepisy zostały wadliwie skonstruowane. Przeciwko projektowi protestuje także szereg organizacji społecznych.

Czytaj też:
Tym razem poprawka o Smoleńsku przeszła. Manewr opozycji nie pomógł
Czytaj też:
Incydent w Sejmie. Posłanka KO zasłabła podczas głosowania