Do skandalicznego zachowania księdza doszło w poniedziałek, o czym informował wówczas TVN24. Duchowny prowadził lekcje religii w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na Mazowszu. Na nagraniu, które zarejestrowała jedna z uczennic widać, jak nakazuje jednemu z uczniów, by przeprosił, a jednocześnie przyciska go do szkolnej ławki.
Ksiądz wykręcał ręce uczniowi. Jest nagranie
– Nie przeproszę – odpowiada uczeń. – Przeproś Pana Boga – nalega dalej duchowny, wykręcając chłopcu ręce. – Nigdy – nie ustępuje nastolatek. Po tych słowach ksiądz oznajmia: „idziemy do pani dyrektor”. W tym momencie wideo się urywa. Nie wiadomo, co wydarzyło się zanim ksiądz domagał się przeprosin, ani jak sprawa się zakończyła. Dyrektorka placówki zgłosiła sprawę na policję i zdecydowała o zawieszeniu księdza w obowiązkach nauczyciela.
Początkowo Kuria Diecezji Płockiej oświadczyła, że nie ma wiedzy o incydencie, ale we wtorek wydała oświadczenie i przeprosiła za zachowanie księdza. TVN Warszawa podał, że w czwartek z duchownym spotkał się biskup, który zdecydował o udzieleniu mu nagany kanonicznej, wycofaniu misji kanonicznej do nauczania religii i zobowiązaniu do osobistych przeprosin ucznia.
Kuria wyciąga konsekwencje, prokuratura wszczyna śledztwo
Jeszcze zanim do tego doszło, w środę, prokuratura, wszczęła dochodzenie dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej 15-letniego ucznia. Jako okoliczności wszczęcia dochodzenia w kierunku artykułu 217 paragraf 1 Kodeksu karnego („Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”), prokuratura wskazała, że w niniejszej sprawie konieczna jest „ingerencja prokuratora ze względu na ważny interes społeczny”.
Mazowieckie Kuratorium Oświaty zaplanowało przeprowadzenie w placówce kontroli. Interwencję zapowiedział też Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Czytaj też:
Ksiądz przyciskał ucznia do ławki i mówił: „Przeproś Pana Boga”. Kuria reagujeCzytaj też:
Trzy kobiety zostały konsekrowanymi dziewicami. W kolejce czeka kilkanaście kandydatek