Stany Zjednoczone próbowały powstrzymać Ukraińców przed przeprowadzeniem zamachu na czołowego rosyjskiego generała – podaje „The New York Times”. Dziennikarze wspomnianego źródła ustalili, że amerykańscy urzędnicy mieli dowiedzieć się, że Walerij Gierasimow planuje wyjazd na front, ale zataili tę informację przed Ukraińcami w obawie, że gdyby przeprowadzili oni zamach na życie generała, mogłoby to doprowadzić do wojny między USA a Rosją. Ukraińcy o wizycie Gierasimowa dowiedzieli się jednak z własnych źródeł.
Na szczytach władzy w Stanach Zjednoczonych miała odbyć się w tej sprawie debata, po której rzekomo zadecydowano o wystosowaniu prośby do Ukrainy o odwołanie ataku. Amerykanie mieli się dowiedzieć, że działania zostały już wówczas rozpoczęte. Jak podaje „The New York Times”, w wyniku ataku zginęło kilkudziesięciu rosyjskich żołnierzy. Nie było wśród nich gen. Walerija Gierasimowa.
Wojna w Ukrainie. Sprzeczne doniesienia o rosyjskim generale
Przypomnijmy – na początku maja 2022 roku pojawiały się sprzeczne informacje o rosyjskim generale. Jedne źródła informowały, że Gierasimow został ranny w obwodzie charkowskim. Miał zostać trafiony w nogę odłamkiem pocisku. Inni informatorzy stanowczo dementowali te doniesienia.
Do sprawy odniósł się wówczas m.in. anonimowy wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu USA. — Możemy potwierdzić, że (gen. Gierasimow – red.) był w Donbasie – przekazał. Wywiad Stanów Zjednoczonych ustalił, że nie było wówczas żadnych sygnałów świadczących o tym, że Rosjanin odniósł obrażenia w trakcie kontrataku przeprowadzonego przez ukraińskie wojska.
Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski odpowiada na wściekły atak Rosjan. „Terroryści”Czytaj też:
Putin zlecił zabójstwo Zełenskiego? Taka instrukcja miała trafić do Kadyrowa kilka miesięcy temu