Dmitrij Miedwiediew to były prezydent Rosji, którego kadencja przypadła na lata 2008-2012. 57-letni polityk pełni obecnie funkcję wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Miedwiediew jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych
Po 24 lutego dał się poznać jako radykał, który opowiada się za „twardym” kursem wobec Ukrainy. Miedwiediew wielokrotnie publikował w mediach społecznościowych wpisy, w których atakował Ukrainę – nazywając ją np. mianem „nazistowskiej” – czy groził wspierającym ją krajom Zachodu atakiem atomowym. Poniżej przykład jednego z takich wpisów.
„Pompowanie Ukrainy bronią przez państwa NATO, szkolenie jej wojsk z obsługi zachodniego sprzętu, wysyłanie najemników oraz prowadzenie ćwiczeń przez państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego w pobliżu naszych granic zwiększają prawdopodobieństwo bezpośredniego i otwartego konfliktu między NATO a Rosją (...) Zawsze niesie to ze sobą ryzyko przekształcenia się w pełnoprawną wojnę nuklearną” – czytamy w opublikowanym w maju wpisie.
Warto wspomnieć, że jak wynika z ustaleń Narodowego Centrum Oporu Ukrainy, Miedwiediew szykuje się do utworzenia w Rosji nowej partii. Miałaby ona stanowić „radykalny odpowiednik” ugrupowania Jedna Rosja – czyli zaplecza politycznego Władimira Putina – i przejąć kontrolę nad środowiskami, niezadowolonymi ze zbyt „miękkiego” podejścia Putina do wojny na Ukrainie.
„Lepiej niech Brytyjczycy w końcu opuszczą Malwiny”
We wtorek, 20 grudnia, Miedwiediew opublikował na komunikatorze Telegram kolejny wpis. Tym razem, zaatakował w nim Wielką Brytanię, którą oskarżył o okupację Falklandów. Miedwiediew wezwał do zwrotu tego terytorium Argentynie.
„Wszyscy brytyjscy politycy to rzadko spotykani (...) hipokryci. Oto młody premier o nazwisku wcześniej nietypowym dla mglistego Albionu twierdzi, że dopóki Rosja nie wycofa swoich wojsk z terytorium Ukrainy, nie może być mowy o negocjacjach. I to pomimo faktu, że (...) Anglosasi mówią, że sami Ukraińcy zdecydują, czy negocjować z nami, czy nie. Okazuje się to kłamstwem, dwulicowością i skandalicznym cynizmem. Lepiej niech Brytyjczycy w końcu opuszczą Malwiny i zwrócą je Argentyńczykom. Falklandy to nie Wielka Brytania, tylko Argentyna!” – czytamy w najnowszym wpisie Miedwiediewa.
Na koniec nie omieszkał wspomnieć o wygraniu przez argentyńską reprezentację mundialu w Katarze. „Oby tak dalej w dziedzinie polityki zagranicznej!” – uzupełnił były prezydent Rosji.
Wielka Brytania i Argentyna stoczyły wojnę w 1982 r.
Falklandy – zwane przez Argentyńczyków Malwinami – to archipelag w południowo-zachodniej części Oceanu Atlantyckiego, który stanowi terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii. Brytyjskie panowanie na tym terytorium sięga drugiej połowy XVIII wieku, po przekazaniu archipelagu przez Hiszpanię.
Wkrótce po uzyskaniu niepodległości przez Argentynę w 1816 r. – która również znajdowała się wcześniej pod zwierzchnictwem Hiszpanii – rząd w Buenos Aires zaczął zgłaszać pretensje do archipelagu, który znajduje się w pobliżu argentyńskiego wybrzeża.
Ostatnia odsłona konfliktu o sporne terytorium miała miejsce w 1982 r. Argentyna dokonała wówczas inwazji na Falklandy, która spotkała się ze zdecydowaną reakcją rządu Margaret Thatcher i zakończyła się sromotną klęską po zaledwie kilku tygodniach walk. Konflikt pochłonął życie blisko tysiąca żołnierzy obu stron i w żaden sposób nie wpłynął na status prawny archipelagu.
Warto wspomnieć, że po zakończeniu wojny dwukrotnie – tj. w 1986 r. i 2013 r. – przeprowadzono referendum ws. przynależności państwowej Falklandów. W obu przypadkach głosowania zakończyły się miażdżącym zwycięstwem zwolenników pozostania pod zwierzchnictwem Londynu.
Sunak ostrzegł przed pochopnym zawieszeniem broni
Wyjaśnijmy, że słowa Miedwiediewa o brytyjskim premierze odnoszą się do szczytu krajów Wspólnych Sił Ekspedycyjnych (ang. Joint Expeditionary Force), który odbył się w ubiegły poniedziałek, 19 grudnia, w stolicy Łotwy. Przedmiotem obrad była kwestia zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Obecny na szczycie Rishi Sunak wezwał do zignorowania propozycji Kremla, dotyczących zawieszenia broni nad Dnieprem. Podkreślił, że nie może być mowy o takim scenariuszu, dopóki Rosja całkowicie nie wycofa swoich wojsk z całego terytorium Ukrainy. – Każde jednostronne wezwanie Rosji do zawieszenia broni może zostać wykorzystane do przegrupowania i wzmocnienia jej sił — ostrzegł Sunak.
Złośliwa uwaga Miedwiediewa o „nietypowym nazwisku” dotyczy faktu, że rodzice brytyjskiego premiera pochodzą z prowincji Pendżab w Indiach. Dodajmy, że 42-letni Rishi Sunak urodził się i dorastał w Wielkiej Brytanii.
Czytaj też:
Zełenski kpi ze słów Miedwiediewa. „Myślę, że to alkohol w organizmie”Czytaj też:
Miedwiediew stawia „zasadnicze pytanie” w czasie wojny. Chwilę później sam sobie odpowiada