23-letni Patrick Thelwell usłyszał zarzuty dotyczące jego zachowania w 9 listopada, kiedy to zdecydował się na obrzucenie brytyjskiego króla jajkami. Jego czyn zakwalifikowano jako groźne zachowanie. Student będzie musiał stawić się przed sądem w Yorku 20 stycznia przyszłego roku. Odpowie na podstawie Public Order Act 1986, czyli przepisów dotyczących porządku publicznego.
Thewell obrzucił Karola jajkami podczas królewskiej wizyty w Yorku. Monarcha tego dnia miał odsłonić posąg królowej Elżbiety. W jego stronę poleciały cztery jajka, z których żadne nie trafiło. Ochroniarze króla odprowadzili go z dala od potencjalnie niebezpiecznego mężczyzny, a samego 23-latka zatrzymano na miejscu.
Z ustaleń „The Independent” wynikało, że napastnikiem był aktywista proekologicznej organizacji Extinction Rebellion, zwracającej uwagę na zmiany klimatu. – Wielką Brytanię zbudowano na krwi niewolników - krzyczał znajdujący się w tłumie mężczyzna.
Drugi atak jajkami na króla
W ciągu miesiąca Karola ponownie zaatakowano jajkami. Drugi atak nastąpił 6 grudnia w Luton. Tym razem napastnikiem okazał się 28-letni mężczyzna, który usłyszał podobne zarzuty, co student z Yorku. Król Wielkiej Brytanii był niewzruszony incydentem. Szybko wrócił do wymiany uścisków dłoni z Brytyjczykami, po tym, jak ochrona zaprowadziła go w inne miejsce.
W Luton odwiedził m.in. świątynię sikhów, gdzie witając się z ludźmi, wykonał gest namaste. Król Karol ukłonił się przed świętą księgą sikhów, Guru Granth Sahibem, i usiadł ze skrzyżowanymi nogami na podłodze. Później został zaproszony do odsłonięcia tablicy upamiętniającej oficjalne otwarcie ich nowo wybudowanej świątyni, Gurudawry.
Czytaj też:
Miedwiediew chce rozpętać światowy konflikt? „Niech Brytyjczycy oddadzą Falklandy”Czytaj też:
Media donoszą, że Abramowicz mieszka w Turcji. Może stracić aktywa w Kanadzie