Olga Semeniuk-Patkowska i Piotr Patkowski opowiedzieli o zdarzeniu, do którego doszło w jednym z lokali w Warszawie. – Weszliśmy w sobotę do knajpy, żeby odpocząć, przegadać tydzień i nagle jakiś pan zaczyna googlować w internecie i mówić na głos „o, to są ci z PiS-u” – relacjonuje wiceminister rozwoju i technologii w rozmowie z „Super Expressem”. – Ja jestem generalnie spokojniejszy, Olga natomiast ma taką taktykę, żeby to przerywać – stwierdził Piotr Patkowski, wiceminister finansów. Ostatecznie para zdecydowała się opuścić lokal.
Olga Semeniuk-Patkowska przy okazji zaapelowała o poszanowanie prywatności i życzliwe nastawienie do drugiego człowieka. – My też jesteśmy częścią prywatnego świata, my też mamy prawo wyjść, funkcjonować w świecie – podkreśliła.
Olga Semeniuk spóźniła się na swój ślub. „Niech to pozostanie słodką tajemnicą”
Olga Semeniuk i Piotr Patkowski wzięli ślub pod koniec listopada. Co ciekawe, panna młoda spóźniła się na tę uroczystość 38 minut. – Każdy stolik o to pytał. Niech to pozostanie słodką tajemnicą pomiędzy mną a moją świadkową. To jeszcze bardziej umocniło naszą 12-letnią przyjaźń – powiedziała w rozmowie z „Super Expressem”.
Piotr Patkowski, komentując spóźnienie swojej wybranki, przyznał, że był to dla niego „test cierpliwości i spokojnego podejścia, które powinno wystarczyć na całe życie”. – Jeśli jakaś złość się pojawiła, to w momencie wejścia panny młodej w pełni ustała – przekazał wiceminister finansów. Olga Semeniuk dodała, że jej mąż w kościele „przechodził wszystkie możliwe stany emocji”.
Czytaj też:
Jarosław Kaczyński trafił do szpitala. Nieoficjalnie: Miał przejść zabiegCzytaj też:
Kaczyński żali się na swój ciężki los. „Będę zmuszony sprzedać dom”