Raport, opublikowany na początku czerwca, sygnuje szwajcarski senator Dick Marty. Powołuje się on jednak wyłącznie na nieoficjalne źródła i analizy lotów CIA.
Marty napisał w raporcie, że o więzieniach CIA w Polsce wiedzieli najwyżsi funkcjonariusze państwowi: prezydent Aleksander Kwaśniewski, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, szef WSI Marek Dukaczewski i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, który miał negocjować z CIA ich powstanie. Wszyscy zaprzeczyli.
Siwiec - obecnie wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego - zwrócił się do Marty'ego z pisemną prośbą o usunięcie jego nazwiska z raportu. Odpowiedzi nie dostał. Postanowił więc wkroczyć na drogę sądową i zamierza wytoczyć Marty'emu proces o naruszenie dóbr osobistych.
- Chcemy, żeby na stronie internetowej, na której zamieszczono raport Rady Europy, pojawiły się przeprosiny i żeby stwierdzenia na temat Marka Siwca z treści raportu zniknęły, mówi mec. Mariusz Paplaczyk, reprezentujący polskiego polityka. - W poniedziałek rano senator Marty otrzyma od nas pismo wzywające do spełnienia tych żądań w ciągu siedmiu dni. Jeżeli tego nie zrobi - a wszystko wskazuje na to, że nie - natychmiast składamy w sądzie pozew.