Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, prawnicy TVN dowodzą, że sformułowania takie jak „TVN kłamie”, „TVN jest stacją Putina”, „TVN podaje informacje, które chronią Putina”, „TVN ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej” oraz „publikacje TVN są zmanipulowane” godzą w dobre imię stacji. Dlatego TVN zdecydował się pozwać Telewizję Polską oraz szefa portalu tvp.info Samela Pererię, gdzie również padały wymienione sformułowania.
„TVN żąda solidarnie od pozwanych 100 tys. zł, przeprosin i oświadczeń o ustalonej treści. Żąda także usunięcia z internetu wymienianych sformułowań, a także (w formie zabezpieczenia) zaniechania przez rok używania tych i podobnych w treści wyrażeń” – czytamy.
Pereira: Pozew odbieram jako próbę wywołania efektu mrożącego
Do tych doniesień w rozmowie z portalem odniósł się Samuel Pereira. – Ten pozew odbieram jako próbę wywołania efektu mrożącego, żeby nikomu w Polsce nie przyszło do głowy mówić prawdę o TVN – stwierdził. – Jeśli ta stacja kłamie i manipuluje, to każdy obywatel ma prawo to głośno powiedzieć, co wynika z zagwarantowanej w Konstytucji RP wolności słowa. Kierownictwo TVN lansuje się, jako firma trzymająca się „amerykańskich standardów”, a w rzeczywistości jest od nich bardzo daleko – dodał.
Podobne pozwy otrzymali wydawca portalu Niezależna.pl oraz redaktor naczelny serwisu Grzegorz Wierzchołowski. Jak czytamy, TVN wysłał pozew po tym, gdy Tomasz Sakiewicz zacytował słowa, jakie padły na antenie TVP Info. – Kłamią w żywe oczy. TVN podaje informacje, które chronią Putina w sprawie katastrofy – mówił Sakiewicz.
Czytaj też:
Donald Tusk ma dość. Pozwał „GPC” i SakiewiczaCzytaj też:
Polak oskarżył TVP o dyskryminację z powodu orientacji. TSUE wydał wyrok