Dwadzieścia pięć lat pewna niemiecka gospodyni domowa żyła z chustą chirurgiczną, którą przez pomyłkę zaszyto jej w brzuchu podczas operacji. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
63-letnia dziś pani z Huerth (Nadrenia Północna-Westfalia) potwierdziła w środę rewelacje dziennika "Express". Zapomniana chusta w brzuchu sprawiała jej wiele kłopotów, powodowała bóle, złe samopoczucie. Kobieta unikała jednak wizyty u lekarza.
"Mam przecież tyle zwierząt, trzy koty, dwa psy, osiemdziesiąt gołębi, króliki, świnki morskie. Myślałam, że jak pójdę do lekarza, to już nie wrócę" - przyznała.
Ostatecznie ból okazał się jednak zbyt silny i ćwierć wieku po operacji jajników kobieta jednak zwróciła się do lekarzy o pomoc. Ich diagnoza była początkowo druzgocąca: wielki guz w brzuchu. Dopiero podczas operacji okazało się, że to nie guz, lecz zapomniana kiedyś chusta.
ab, pap