Miejsce na liście w Senacie lub start Parlamentu Europejskiego – to obecnie dwa warianty, które Donald Tusk szykuje dla Grzegorza Schetyny.
Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej i jednocześnie były sekretarz generalny tej partii, wciąż nie wie, czy znajdzie się na listach wyborczych do polskiego parlamentu. Politycy PO twierdzą, że Donald Tusk nie chce, by Schetyna znalazł się znowu w Sejmie i może odesłać go na listę do Senatu. W takim układzie musiałby startować z innego miasta niż Wrocław, bo stamtąd ponownie ma kandydować Bogdan Zdrojewski.
– Wtedy Schetyna musiałby znowu kandydować z Kielc, z których startował w 2015 roku, ale do Sejmu – opowiada rozmówca „Wprost”.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.