Prawo i Sprawiedliwość jako pierwsze – już na początku grudnia – odkryło część kart przed nadchodzącą kampanią wyborczą. Komitet Polityczny PiS postawił na sprawdzone nazwisko. Na czele sztabu stanął Tomasz Poręba, którego kandydatura miała zyskać uznanie samego Jarosława Kaczyńskiego.
PiS stawia na sprawdzonych ludzi
49-latek z doświadczeniem trzech kadencji w Parlamencie Europejskim, ponownie ma zapewnić partii wygraną na krajowym polu. Poręba ma w tym zakresie doświadczenie – w 2018 roku był szefem sztabu wyborczego PiS w wyborach samorządowych, a rok później pokierował kampanią ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Sam po nominacji w grudniu 2022 roku podkreślił, że nadchodzące wybory parlamentarne widzi jako najważniejsze po 1989 roku. – Ich stawką będzie to, czy Polska będzie się nadal szybko rozwijać, kontynuować strategiczne projekty i prowadzić dalej suwerenną politykę służącą obywatelom. Dlatego musimy wygrać i wierzyć, że to zwycięstwo jest absolutnie możliwe – tłumaczył. Zwracał uwagę, że jeżeli PiS chce wygrać – zmobilizować muszą się wszyscy: od działaczy samorządowych poprzez polityków aktywnych w parlamencie i rządzie.
Od paru miesięcy działaczy do aktywności zagrzewa Jarosław Kaczyński w ramach objazdu regionów. W ostatnim czasie prezes PiS-u z powodów zdrowotnych był mniej aktywny, ale nie dał o sobie zapomnieć. W wywiadzie dla PAP mówił o najważniejszych sprawach, jak przekazanie Ukrainie baterii Patriot czy sytuacji na rynku paliw. – Mówi się: jak nie idzie, to nie idzie. Opozycji zdecydowanie nie idzie – skwitował działania oponentów.
Bochenek, Poręba i ostrze krytyki wymierzone w Tuska
Pokazywaniem tego, jak – zdaniem Prawa i Sprawiedliwości – „opozycji nie idzie”, zajmuje się od grudnia duet Poręba-Bochenek. Ten drugi 24 listopada powrócił na stanowisko rzecznika PiS-u, by wspomóc ugrupowanie w kampanijnym okresie. Podobnie jak Poręba, ma na tym polu spore doświadczenie. Zaczynał w 2015 roku u boku Beaty Szydło i walczącego o prezydenturę Andrzeja Dudy. Z późniejszą premier związał zawodowe drogi na dłużej, zostając jej rzecznikiem rządu.
Teraz Rafał Bochenek przejął po Radosławie Foglu stanowisko rzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Już jego wystąpienie pierwszego dnia w nowej roli pokazało, jaką drogą chce iść Bochenek: spoty, mocne hasła, rozliczanie słów Donalda Tuska i jaskrawe pokazywanie różnic między obecnymi rządami i poprzednikami z Platformy Obywatelskiej. Ten schemat da się zauważyć podczas kolejnych wystąpień duetu Poręba – Bochenek.
W trakcie konferencji szef kampanii i rzecznik partii punktują oponentów i odpowiadają na zarzuty pojawiające się w przestrzeni publicznej. W ostatnim czasie na warsztat wzięli m.in. zapowiedzi Donalda Tuska dotyczące wprowadzenia euro. Choć kampania nie ruszyła jeszcze na dobre, PiS już teraz stawia też na charakterystyczne dla wyścigu wyborczego formy komunikacji, jak spoty. W ostatnim z nich szefowi PO zadano 10 pytań. Na pytania i zarzuty pojawiające się w trakcie konferencji Bochenka i Poręby próżno czekać jednej odpowiedzi – na razie przeciwnicy PiS-u nie zmobilizowali się do podobnej aktywności.
Inicjatywa partii rządzącej przekłada się z kolei na wyniki sondaży. W badaniu CBOS opublikowanym 23 stycznia PiS i koalicjanci zyskują 1 pkt proc. i prowadzą z wynikiem 31,6 proc. Koalicja Obywatelska po wzroście poparcia o 1,6 pkt proc. może z kolei liczyć na 22,4 proc. głosów.
Kolejne tygodnie i miesiące pokażą, jak inne ugrupowania odpowiedzą na sposób komunikacji Prawa i Sprawiedliwości i jak działania duetu Bochenek-Poręba przełożą się na wynik wyborów. Jedno jest pewne – podczas gdy opozycja układa karty, PiS już rozpoczął wyborczy wyścig.
Czytaj też:
Jak PiS przygotowuje się do wyborów. „Kampania rozpoczęła się na dobre”