Głosowanie w Sejmie w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym podzieliło opozycję. Większość posłów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego wstrzymało się od głosu (poza pojedynczymi przypadkami), a Polska 2050 opowiedziała się przeciwko nowelizacji. Głosowanie wywołało zgrzyty pomiędzy PO a środowiskiem Szymona Hołowni.
Interia przypomina, że wcześniej Gill-Piątek „deklarowała, że jej ugrupowanie jest skłonne, żeby wstrzymać się od głosu”. „Nagle Szymon Hołownia zmienił jednak zdanie, a na sali sejmowej jego ugrupowanie chciało odrzucenia ustawy negocjowanej w Brukseli. Dlaczego? Wszystko przez konferencję Donalda Tuska, ustawę o Sądzie Najwyższym i Krajowy Plan Odbudowy” – twierdzi portal.
Spięcie w Polsce 2050. Szymon Hołownia miał krytykować szefową koła
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że wystąpienie Tuska okazało się punktem zwrotnym w relacjach Platformy i Polski 2050, ale również Szymona Hołowni, Lewicy i ludowców. „Hołownia miał spotkać się z władzami klubów i oświadczyć, że zmienia zdanie i nie będzie postępował jak reszta opozycji. Przy okazji nieelegancko odniósł się do deklaracji złożonych wcześniej przez szefową własnego koła. Jak stwierdził, jego koleżanka wyszła przed szereg i nie ma kompetencji, żeby ogłaszać decyzje dotyczące jego ugrupowania” – pisze Interia.
W poniedziałek 30 stycznia ustawą zajmie się Senat. Opozycja będzie chciała wprowadzić do niej poprawki, ale PiS już zapowiedziało, że zostaną one odrzucone, gdy ustawa wróci do Sejmu.
Czytaj też:
Posłanka PO o Hołowni: To on sobie funduje trudne dni, nie my jemuCzytaj też:
Nowy sondaż wyborczy. Dwóch liderów i zaskoczenie na trzecim miejscu