Łukaszenka ma konszachty z Putinem. Ten ruch ma osłabić tajny pakt. „Staramy się dokręcić śrubę”

Łukaszenka ma konszachty z Putinem. Ten ruch ma osłabić tajny pakt. „Staramy się dokręcić śrubę”

Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka Źródło: Shutterstock / Drop of Light
Unijni urzędnicy chcą doprowadzić do zaostrzenia sankcji wobec Białorusi, która choć nie bierze aktywnego udziału w wojnie w Ukrainie, to użycza swojego terytorium rosyjskiemu wojsku. Pojawiają się nieoficjalne doniesienia w sprawie.

W piątek 27 stycznia odbyło się spotkanie ambasadorów w sprawie ewentualnego rozszerzenia nałożonego już pakietu sankcji na „sojusznika Rosji – Białoruś” – podaje Reuters. Anonimowi informatorzy agencji informacyjnej przekazali, że głównym celem takich zabiegów ma być zablokowanie możliwości obchodzenia sankcji przez Kreml, który korzysta z pośrednictwa białoruskich firm, by dostarczać swoje, objęte sankcjami produkty na europejski rynek.

Kolejne sankcje? Ten ruch może zaboleć Łukaszenkę

Unijni dyplomaci poinformowali także, że restrykcje po zaostrzeniu mają być „zbliżone” do tych, które już dotykają Rosji, a wśród propozycji są ograniczenia importu z Białorusi węgla oraz złota, a także eksportu niektórych maszyn i technologii, które mogłyby być wykorzystywane przez wojsko. Wiadomo, że dyskusje między przedstawicielami UE będą kontynuowane, a porozumienie może zostać osiągnięte w przyszłym tygodniu.

Informator Reutera dodał, że Unia Europejska próbuje znaleźć „równowagę”, z jednej strony dając jasno do zrozumienia, że poparcie białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki dla Moskwy jest nie do przyjęcia, a jednocześnie starając się wprowadzać takie sankcje, które nie będą uprzykrzały życia ludności cywilnej. – To jest jak chodzenie po napiętej linie. Staramy się dokręcić śrubę, ale nie za bardzo – powiedział anonimowy urzędnik.

Warto przypomnieć, że od wielu miesięcy pojawiają się pytania, czy Białoruś w sposób aktywny włączy się do wojny, którą w Ukrainie rozpętała Rosja. Dotychczas Alaksandr Łukaszenka użyczał żołnierzom podległym terytorium swojego kraju, skąd przeprowadzane były ataki. Po raz pierwszy stało się tak już na samym początku pełnowymiarowej rosyjskiej agresji na Ukrainę, czyli 24 lutego 2022 roku.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Putin wywiera presję na Łukaszenkę. Białoruski dyktator zada Ukrainie cios? „Ma rozum”
Czytaj też:
Straż Graniczna zamieściła w sieci wideo z ostatniego incydentu. Widać agresora