W poniedziałek 30 stycznia po godz. 15:00 rozpoczęła się konferencja prasowa Jerzego Owsiaka. Jak przekazał lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, deklarowana kwota 31. Finału WOŚP wyniosła: 154 606 764 zł.
Po przeliczeniu wszystkich pieniędzy zebranych do puszek oraz zakończeniu licytacji odbędzie się oficjalne rozliczenie finału. – Teraz, tak jak powiedziałem, (czas na – red.) jedno wielkie rozliczenie tego finału. Cierpliwie będziemy te pieniądze przeliczali, sztaby będą wysyłały sprawozdania. (...) 31 marca zapraszamy na rozliczenie finału – powiedział.
31. Finał WOŚP. Na co zbierane są pieniądze?
W tym roku fundusze są zbierane na pomoc w walce z sepsą. „Cel to wyposażenie laboratoriów w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń, które mogą doprowadzić do sepsy. Szybsza diagnostyka to lepsza terapia sepsy poprzez sprawne wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami. Po raz pierwszy w historii sprzęt kupiony przez WOŚP posłuży pacjentom z różnych grup wiekowych” – czytamy na stronie WOŚP.
Jeszcze przed finałem WOŚP Jerzy Owsiak podkreślił, że ideą akcji nie jest bicie rekordów. – Tak naprawdę nie chcemy bić rekordów. Nie o to w tym chodzi, cały czas to podkreślam. Szanowni państwo, jak nie będzie rekordu, to co? Jak Iga Świątek nie wygra kolejnego turnieju, to mamy jej już podziękować? Nie! My, właśnie jak sportowcy — walczymy do końca. I nawet, jak nie uzbieramy więcej niż rok temu, to nie znaczy, że za rok mamy przestać działać. Te 100 mln zł, które stawiamy sobie za cel, może nie rozwiąże całego problemu, ale bardzo pomoże w wygrywaniu z sepsą – powiedział Jerzy Owsiak w rozmowie z Onetem.
Czytaj też:
Wiadomo, kto wygrał aukcję WOŚP Marianny Schreiber. Może być ciekawieCzytaj też:
Jak „Wiadomości” mówiły w niedzielę o 31. Finale WOŚP?