Jarosław Kaczyński w połowie października 2022 roku, na jednym ze spotkań z wyborcami, zapowiedział zmiany w Kodeksie wyborczym. Pod koniec stycznia 2023 roku nowe przepisy przeszły już przez Sejm. Posłowie odrzucili dwie poprawki zaproponowane przez opozycję. Ustawa trafi teraz pod obrady Senatu.
Zmiany w Kodeksie wyborczym. Frekwencja wzrośnie o 500 tys. głosów?
Autorzy ustawy – posłowie Prawa i Sprawiedliwości – tłumaczyli, że celem nowelizacji jest zwiększenie frekwencji oraz ułatwienie obywatelom dotarcia do lokali wyborczych. „Z naszych rozmów z politykami PiS wynika, że Nowogrodzka szacuje, że większa liczba komisji wyborczych – o kilka tysięcy – oznacza wzrost frekwencji wyborczej nawet o 500 tysięcy głosów w skali całego kraju” – informują dziennikarze „Rzeczpospolitej”.
Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej i szef portalu StanPolityki.pl, podkreśla, że o tym, jak bardzo będzie mogła wzrosnąć frekwencja dzięki forsowanym przez PiS zmianom, zadecyduje, „ile rzeczywiście powstanie nowych komisji”.
– Dziś jeszcze tego do końca nie wiemy. 500 tysięcy głosów to około 7-8 tysięcy nowych komisji w powiatach ziemskich. Będziemy publikować wkrótce nową analizę. Frekwencja wzrośnie nierównomiernie w różnych powiatach, w zależności od nasycenia komisjami. To nie jest wprost 500 tysięcy nowych głosów dla PiS, ale po prostu 500 tysięcy wyższej frekwencji. Ale jednak na obszarze korzystnym dla partii rządzącej – analizował ekspert w rozmowie „Rzeczpospolitej”.
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Niechęć prezesa PiS do Szydło, kolacyjki Morawieckiego i plany TuskaCzytaj też:
PiS forsuje zmiany w kodeksie wyborczym, a do zgarnięcia 0,04 pkt. proc.? „Czy warto z tego powodu przemeblować wybory?”