W poniedziałek Turcję i Syrię nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8. Epicentrum znajdowało się 23 km na wschód od Nurdagi, w tureckiej prowincji Gaziantep, na głębokości 24,1 kilometra – podał US Geological Survey. W kolejnej dobie doszło do co najmniej stu wstrząsów wtórnych o sile 4,0. Tureckie władze twierdzą, że w kataklizm objął obszar obejmujący 450 kilometrów i zamieszkały przez około 13,5 miliona ludzi.
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii
Liczba ofiar śmiertelnych w Turcji wzrosła do 3549 osób, co oznacza że w Turcji i Syrii zginęło co najmniej 5100 osób, a dziesiątki tysięcy zostało rannych. Ostateczny bilans ofiar może być jednak znacznie wyższy. Zniszczeniu uległy tysiące budynków. Ratownicy przeszukują gruzowiska w poszukiwaniu ocalałych. Akcję ratunkową i dostarczanie pomocy utrudnia zimowa pogoda.
– To wyścig z czasem – powiedział w Genewie dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus. – Z każdą mijającą minutą, każdą godziną szanse na znalezienie ocalałych maleją – dodał.
Stan wyjątkowy w 10 prowincjach
We wtorek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego na trzy miesiące w 10 prowincjach dotkniętych kataklizmem. Wyjaśnił, że pozwoli to na ułatwienie i przyspieszenie akcji ratunkowych.
Reuters zaznacza, że w ten sposób prezydent i rząd będą mogli omijać parlament przy uchwalaniu nowych ustaw. Na obszarze objętym stanem wyjątkowym ograniczeniu lub zawieszaniu mogą też ulec prawa i wolności obywatelskie.
Akcja ratunkowa na ogromną skalę
Turecki przywódca przekazał, że w akcję ratunkową zaangażowanych jest 53 317 osób. – Liczba ta wzrasta z każdą godziną o kolejne ekipy przyjeżdżające z Turcji i zagranicy. W akcjach pomocowych bierze również udział duża liczba urzędników państwowych, przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz wolontariuszy – dodał. Na prośbę Ankary Komisja Europejska uruchomiła unijny mechanizm ochrony ludności cywilnej. Z pomocą ruszyło 19 krajów Unii Europejskiej, w tym Polska.
Erdogan poinformował też, że rząd planuje otworzyć hotele w prowincji Antalya na południu kraju dla osób poszkodowanych w wyniku trzęsienia ziemi.
Czytaj też:
Poruszająca relacja Polaka z Turcji. „Mamy świadomość, że tsunami jest prawdopodobne”Czytaj też:
Starożytny zamek zniszczony podczas trzęsienia ziemi w Turcji. Wstrząsające nagrania z drona