Przypomnijmy: w ubiegły poniedziałek, 6 stycznia, światową opinią publiczną zaszokowały doniesienia z Bliskiego Wschodu.
Bilans ofiar w Turcji i Syrii prawdopodobnie wzrośnie
We wczesnych godzinach porannych lokalnego czasu, w południowo-wschodniej Turcji i północnej Syrii doszło do trzęsienia ziemi o sile blisko 8 stopni w skali Richtera. Był to największy tego rodzaju kataklizm w tej części świata od 1939 r.
Co gorsza, w ciągu kolejnej doby nastąpiły wtórne wstrząsy o sile 4 stopni. Jak wynika z najnowszego bilansu ofiar, w Turcji i Syrii zginęło co najmniej 5100 osób, z czego ponad 3500 na tureckim terytorium. Ranni są liczeni w dziesiątkach tysięcy.
Niestety, ostateczny bilans może okazać się znacznie wyższy, gdyż zniszczeniu uległy tysiące budynków mieszkalnych.
Polacy uratowali spod gruzów trzy osoby
W akcję poszukiwawczo-ratowniczą włączyli się ratownicy z całego świata, w tym z Polski. Rząd zdecydował o wysłaniu na miejsce tragedii doświadczonej grupy HUSAR Poland, w skład której weszło 76 członków Państwowej Straży Pożarnej oraz osiem psów poszukiwawczych.
Warto dodać, że nasi ratownicy jako jedyni wylądowali na lotnisku, które jest położone w pobliżu epicentrum. We wtorek, 7 stycznia, Komendant Główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak poinformował na Twitterze, że Polakom udało się dotychczas wyciągnąć spod gruzów gruzów trzy żywe osoby.
Podkreślił, że jak wynika z przeprowadzonego dotychczas rozpoznania, pod gruzami wciąż mogą znajdować się kolejne żywe osoby. „Czas nas goni! Walka o życie ludzi trwa!” – dodał Bartkowiak.
twitterCzytaj też:
Tragiczne wiadomości z Turcji. Siatkarskie małżeństwo zginęło w trzęsieniu ziemiCzytaj też:
Poruszająca relacja Polaka z Turcji. „Mamy świadomość, że tsunami jest prawdopodobne”