Gdy podczas środowego posiedzenia na sejmową mównicę wszedł poseł Solidarnej Polski, na sali plenarnej zawrzało. – Czemu się drzecie, opozycjo? Wy mówiliście o złodziejstwie? Wy, którzy okradaliście Polaków? Dziś jesteście przeciwko Polakom, którzy walczą o suwerenność. Nie podoba wam się minister Czarnek i minister Ziobro, bo to oni wykrywali afery – grzmiał Kowalski.
Następnie zagrzewał posłów, aby wstali z miejsc i nagrodzili szefa MEiN gorącymi oklaskami. – My jesteśmy dumni z naszych ministrów. Szanowni panowie, wstańmy, pokażmy teraz jak jesteśmy dumni z naszych ministrów. Brawo minister Czarnek! Wstajemy! – apelował. – I co się Nitras śmiejesz? Nigdy nie dojdziecie do władzy! Rozliczymy Trzaskowskiego! Brawo minister Czarnek! – krzyczał wyraźnie rozemocjonowany wiceminister rolnictwa.
„Żenujący spektakl” Janusza Kowalskiego
Posłanki opozycji Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) i Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica) nie miały w „Kropce nad i” litości dla Janusza Kowalskiego. – To był żenujący spektakl, który sprawił, że kultura parlamentarna na sali plenarnej sięgnęła bruku. To jest powód, przez który potem politycy mają takie a nie inne zaufanie społeczne. Niestety z roku na rok sytuacja w Sejmie jest coraz trudniejsza, atmosfera coraz gorsza, a tego typu spektakle sięgają coraz bardziej dna – stwierdziła Henning-Kloska.
– Mam wrażenie, że wczoraj to było „nam się te pieniądze należą bis”, czyli buta i arogancja ze strony władzy, która czuje się bezkarna – dodała posłanka Polski 2050.
Zaś Joanna Scheuring-Wielgus oceniła występ Kowalskiego jeszcze dosadniej. – Kowalski jest klaunem PiS-owskim, który co jakiś czas, jak posiedzenie się zaczyna albo trwa, wyskakuje jak Filip z konopi i robi takie show – stwierdziła. – A Czarnek jest kwintesencją tego, co myśli Kaczyński. Jak kamery zbliżają się, pokazuję twarz Jarosława Kaczyńskiego, to on jest zadowolony z tego, co się dzieje. Homofobiczne poglądy, które mają Czarnek i Kowalski, to są poglądy Jarosława Kaczyńskiego – podsumowała.
Czytaj też:
Donald Tusk pójdzie drogą Jarosława Kaczyńskiego z 2015 r.? To może dać zwycięstwo w wyborachCzytaj też:
Ziobro prosi prezydenta Dudę o zawetowanie ustawy. „Logika szantażu”