W środę 8 lutego Sejm zajął się poprawkami Senatu do ustawy o Sądzie Najwyższym. W bloku głosowań odrzucono wszystkie poprawki zgłoszone przez senatorów. Oznacza to, że o dalszych losach aktu prawnego zadecyduje Andrzej Duda.
Ziobro: To zły dzień dla Polski
Po ogłoszeniu wyników głosowania Zbigniew Ziobro stwierdził, że dla Polski i Polaków był to bardzo zły dzień. – Ustawa o SN została wyszantażowana przez Unię Europejską. Uleganie szantażystom to zły pomysł – czy to jeśli chodzi o relacje między państwami, czy też chodzi o relacje w życiu codziennym. A ta ustawa jest realizacją szantażu; to uderzenie w polską suwerenność, w polską konstytucję i polskie sądownictwo – próbował przekonywać minister sprawiedliwości.
Terlecki ostro o Solidarnej Polsce
Zdania szefa Solidarnej Polski nie podziela Ryszard Terlecki. – Był to przede wszystkim zły dzień dla nas, bo jednak ten wewnętrzny koalicjant, który właściwie nie jest koalicjantem, bo przecież ta ekipa kandydowała z naszych list i potem się zaczęła uniezależniać, jest obciążeniem co raz większym. I to trzeba jakoś rozwiązać – stwierdził przewodniczący klubu PiS w rozmowie z radiową Trójką.
Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że „on sam jest zwolennikiem radykalnych rozwiązań i w jego opinii politycy Solidarnej Polski nie powinni znaleźć się na listach Prawa i Sprawiedliwości w jesiennych wyborach parlamentarnych”. Ryszard Terlecki zaznaczył, że póki co jego zdanie w tej kwestii jest odosobnione.
Co Kaczyński myśli o partii Ziobry?
Polityk zdradził, że Jarosław Kaczyński zdecydowanie popiera wspólny start PiS oraz partii Zbigniewa Ziobry. Dodał, że to prezes partii ma głos rozstrzygający i to on podejmuje strategiczne decyzje dla całego ugrupowania. – Rzeczywiście może to przysporzyć te pół procenta, które stracilibyśmy, gdyby koalicjanta na listach nie było, ale przypuszczam, że zyskalibyśmy jakiś procencik, gdyby wyborcy zobaczyli, że ich nie ma – ocenił Ryszard Terlecki.
Czytaj też:
Ziobro prosi prezydenta Dudę o zawetowanie ustawy. „Logika szantażu”Czytaj też:
Z kim PiS wejdzie w koalicję po wyborach? „Doradca przedstawił prezesowi trzy warunki”