Orbitowski dla „Wprost”: Nigdy nie przypuszczałem, że napiszę takie słowa, ale jestem z nas dumny

Orbitowski dla „Wprost”: Nigdy nie przypuszczałem, że napiszę takie słowa, ale jestem z nas dumny

Uchodźcy przy przejściu w Korczowej
Uchodźcy przy przejściu w Korczowej Źródło: Shutterstock / Damian Pankowiec
Po roku wojennej tragedii wciąż mamy siłę i środki, aby działać w najsłuszniejszej ze spraw. Nigdy nie przypuszczałem, że napiszę takie słowa, bo cynik ze mnie, malkontent o skomplikowanym stosunku do Polski, Polaków i Polskości – ale naprawdę jestem z nas dumny.

Dobrze pamiętam dzień wcześniej. Oglądaliśmy z narzeczoną telewizję, przeskakując pomiędzy kanałami. Zewsząd łypały zimne, świńskie oczy . Scrollowaliśmy internet, zastanawiając się, co będzie.

Czułem się raczej zaniepokojony niż szczerze przejęty i powiedziałem nawet, pewny swoich racji, że Putin nie wkroczy. Byłem bardzo naiwny. Agresję takiej skali, konwencjonalną wojnę uznałem za niemożliwą. Kierowała mną naiwność zbudowana na błędnych wnioskach z własnego doświadczenia. Całe dorosłe życie upłynęło mi pokoju. Ostatni zbrojny konflikt w Europie, bałkańska tragedia, trwała gdy chodziłem do szkoły średniej. Narzeczona obudziła mnie o piątej nad ranem. Zaatakowali.

Na szczęście, nie była to moja jedyna pomyłka.

Cały felieton dostępny jest w 9/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.