Zadziwiające teorie Radosława Sikorskiego. „Wyglądał, że ma większego, co?”

Zadziwiające teorie Radosława Sikorskiego. „Wyglądał, że ma większego, co?”

Radosław Sikorski i Tomasz Siemoniak
Radosław Sikorski i Tomasz Siemoniak Źródło: YouTube
Radosław Sikorski i Tomasz Siemoniak ocenili wizytę Joe Bidena w Kijowie oraz Warszawie. Europoseł Koalicji Obywatelskiej w zaskakujący sposób skomentował przemówienie prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Politycy Koalicji Obywatelskiej postanowili podsumować ostatnie wydarzenia polityczne. – Ogromne wrażenie robi wizyta Joe Bidena w Kijowie, potem Warszawa i polityczne dopełnienie czyli szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki. Dziś w polityce pełno jest plastikowych polityków, natomiast prezydent Stanów Zjednoczonych ma w sobie coś takiego, że po prostu mu się ufa – stwierdził Tomasz Siemoniak. Były szef MON podkreślił, że „wizyta amerykańskiego przywódcy w ogarniętej wojną Ukrainie została zauważona w całym demokratycznym świecie”.

Radosław Sikorski o wizycie Joe Bidena w Kijowie

Radosław Sikorski zwrócił uwagę na pojawiające się po podróży komentarze, że wizyta w Kijowie wymagała od niego ogromnej odwagi fizycznej. – Wielu polityków było przed nim w stolicy Ukrainy, ale wymagało to ogromnej odwagi politycznej, żeby powiedzieć Władimirowi Putinowi w Kijowie, że to miasto nigdy nie będzie jego. To oznacza, że niejako przyspawał wiarygodność Stanów Zjednoczonych do losów wojny w Ukrainie – ocenił europoseł Koalicji Obywatelskiej.

Tomasz Siemoniak przypomniał o wizycie w USA. – Już wtedy było widać, że Joe Biden stawia na Ukrainę i jest to coś więcej niż rutyna pomagania, co USA robiły przez wiele lat. Tu nie ma znudzenia i kalkulacji, tylko jasny sygnał dla Ukrainy, że wolny świat przy niej stoi – powiedział polityk KO.

Radosław Sikorski o Joe Bidenie

W dalszej części programu wspomniał o wystąpieniu Władimira Putina. – W tle przemówienie Putina, który niby był tym żwawym, pełnym testosteronu, jeżdżącym na białych koniach, polującym i uczącym chyba kormorany fruwać… — mówił eurodeputowany. – Żurawie – wtrącił Tomasz Siemoniak. — Ale nasz Biden chyba na jego tle wyglądał, że ma większego, co? To przemówienie Putina wcale nie było przemówieniem zwycięzcy — ocenił polityk KO.

W odpowiedzi były szef MON przytaknął, że prezydent Rosji nie brzmiał jak zwycięzca. – Ten rok jest rokiem klęski Putina. Oczywiście żołnierze walczą, państwo działa, ale wyraźnie Władimir Putin nie ma pomysłu co dalej i nie ma oferty dla swoich własnych obywateli – podsumował Tomasz Siemoniak.

Czytaj też:
Gen. Pacek: Rosja jest gotowa do wielkiej ofensywy. Zgromadziła wojska
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Jeśli Ukrainie się uda, to Putin i jego dowódcy staną w sytuacji bez wyjścia