Po niszczycielskich trzęsieniach ziemi w Turcji podnoszono kwestię ewentualnego przesunięcia wyborów, ale prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział niedawno, że nie ma w planach zmiany daty głosowania, czyli 14 maja.
Trzęsienia ziemi i przygotowanie władz na duży wstrząs w północno-zachodnim regionie Morza Marmara wokół Stambułu będą kluczowymi zagadnieniami w nadchodzących wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Przed katastrofą popularność Erdogana osłabłą z powodu gwałtownego wzrostu kosztów życia i spadku kursu lira. Po tragedii prezydent spotkał się z falą krytyki za reakcję swojego rządu na najbardziej śmiercionośne trzęsienie ziemi we współczesnej historii kraju.
Podczas przemówienia, w którym ogłosił datę wyborów, Erdogan położył duży nacisk na walkę ze skutkami katastrofy. – Jesteśmy zdeterminowani, aby pracować bez przerwy, dopóki nie stworzymy nowych, bezpiecznych i spokojnych przestrzeni życiowych dla naszych 3,5 miliona ludzi, budując krok po kroku wszystkie te domy. Podobnie przyspieszamy budowę miast odpornych na klęski żywiołowe dzięki projektom transformacji miejskiej, które wdrażamy w całym kraju – mówił. – Podczas gdy ponad 47 tysięcy naszych ludzi zginęło w trzęsieniu ziemi odczuwanym na tym obszarze, ponad 115 tysięcy naszych ludzi zostało uratowanych jako rannych – zaznaczył.
Wybory w Turcji. Lider opozycji staje w szranki z Erdoganem
W poniedziałek główny sojusz opozycji sześciu partii w Turcji wskazał 74-letniego Kemala Kilicdaroglu, przywódcę Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), jako głównego kontrkandydata Erdogana. Ostani sondaż jest sprzyjający dla rywala urzędującego prezydenta. W środę, 8 marca, pracownia ORC Research opublikowała wyniki sondażu prezydenckiego, przeprowadzonego tuż przed oficjalnym ogłoszeniem kandydatury lidera tureckiej opozycji. Kılıçdaroğlu uzyskał zdecydowaną przewagę nad Erdoğanem w stosunku 57:43 proc. głosów ankietowanych.
Równolegle do wyborów prezydencki odbędą się parlamentarne. Sondaż, przeprowadzony pod koniec lutego przez pracownię ALF, również nie jest korzystny dla obecnych władz w Ankarze. Blok opozycyjny zyskał w nim poparcie 47,6 proc. ankietowanych, zaś koalicja rządząca 35,1 proc.
Czytaj też:
Opozycja wybrała kontrkandydata dla Erdogana. Kim jest Kilicdaroglu?Czytaj też:
Erdogan chce dopiąć swego. Znów rozmawiał z Putinem i Zełenskim