Prezydent Syrii pojawił się w Moskwie i spotkał się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem. Władimir Putin podkreślił, że jest w stałym kontakcie z Baszarem al-Asadem a stosunki pomiędzy nimi się polepszają. – Dzięki naszym wspólnym wysiłkom i decydującej roli rosyjskich sił zbrojnych Syria osiągnęła znaczące rezultaty w walce z międzynarodowym terroryzmem, co pozwoliło na ustabilizowanie wewnętrznej sytuacji politycznej i społeczno-gospodarczej – mówił przywódca Rosji.
Prezydent Syrii spotkał się z Władimirem Putinem. Padły słowa o nazistach na Zachodzie
Prezydent Syrii wspomniał o prowadzeniu przez Rosję wojny w Ukrainie. Przypomniał, że to jego pierwsza wizyta od tego czasu. Al-Asad wyraził poparcie dla działań Kremla przeciwko „neonazistom i starym nazistom”. Syryjski przywódca stwierdził, że na Zachodzie już wcześniej znajdowali się naziści, a teraz pojawili się kolejni. Al-Asad podsumował, że jego stanowisko nie wynika tylko z przyjaźni i lojalności, ale także z tego, że „świat naprawdę potrzebuje stabilizacji”.
Kilka dni po tym spotkaniu kancelaria Wołodymyra Zełenskiego poinformowała o nowych sankcjach na Baszara al-Assada, które będą obowiązywały przez 10 lat. Blokują one dostępne w Ukrainie aktywa syryjskiego przywódcy i zakazują wszelkich transakcji handlowych.
Wołodymyr Zełenski wprowadza nowe sankcje. Kto znalazł się na liście?
Ukraińska Prawda dodaje, że poza al-Asadem sankcje nałożono też na 70-letniego syryjskiego premiera Husseina Arnousa i ministra spraw zagranicznych tego kraju Faisala Mekdada. „W sumie na nowej liście sankcyjnej jest 300 osób, w tym trzech Syryjczyków, Rosjan i Ukrainiec. Ten ostatni to Wiktor Słoboliński z Krymu, który ma też obywatelstwo rosyjskie” – dodaje portal.
W dekrecie Zełenskiego znalazło się też 141 podmiotów prawnych, w tym dwa z okupowanego Krymu. To organizacja non-profit Instytut Instrumentacji Morskiej i Robotyki oraz Zakład Naprawy Samolotów Jewpatoria.
Czytaj też:
Tournée Łukaszenki skończy się w Moskwie. Białoruski dyktator spotka się z PutinemCzytaj też:
Chiny wspierają militarnie Rosję? Specjaliści alarmują o tzw. produktach podwójnego zastosowania