W niedzielę 19 marca wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin odwiedził Wysokie Mazowieckie. Już na początku swojego wystąpienia zwrócił uwagę na kąśliwe uwagi polityków opozycji.
– Od kilku dni politycy PO mówią, że przychodzicie tutaj, bo ściągamy was siłą. Politycy PO tworzą nieprawdziwą rzeczywistość. My będziemy się z wami spotykać, bo chcemy rozmawiać o Polsce – podkreślił wicepremier. – Będziemy rozmawiać z Polakami o naszym programie, o tym jak ma wyglądać trzecia kadencja naszych rządów. Ale wyobraźmy sobie, co byłoby gdyby rządziło PO? Jaka byłaby sytuacja polskich rodzin? – kontynuował Jacek Sasin.
Jacek Sasin wspomniał Lecha Kaczyńskiego. Mówił również o Janie Pawle II
W dalszej części przemówienia minister zwrócił uwagę nie tylko na programy socjalne, które wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale również krytycznie oceniał politycznych konkurentów. –Gdyby rządziła PO, to nadal bylibyśmy zależni od Rosji, a LOTOS byłyby właśnie w rękach Moskwy. Gdyby władzę sprawowała PO, to Polska nie byłaby bezpieczna, a przedsiębiorcy nie otrzymaliby wsparcia w czasie (pandemii – red.) COVID – powiedział Jacek Sasin.
– Polacy w 2015 roku mieli odwagę oddać władzę ludziom, którzy troszczą się o Polskę, o obywateli i wypełniają testament śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Od 2015 roku budujemy silną Polskę – podkreślił minister aktywów państwowych. – Śp. prezydent Lech Kaczyński był atakowany, ponieważ przestrzegał przed Rosją. Atakowali go ci sami ludzie, którzy dziś atakują św. Jana Pawła II. Atakuje się to, co nas spaja jako naród – mówił. – Będziemy bronić autorytetu św. Jana Pawła II. Śp. prezydent L. Kaczyński mówił o tym, że kraj suwerenny musi być niezależny energetycznie. Dziś żyjemy bez obaw i jesteśmy suwerennym państwem – podsumował.
Wybory parlamentarne 2023. Politycy PiS ruszyli w trasę
Mimo że wciąż nie jest znany termin wyborów parlamentarnych, kampania nabiera tempa. Politycy PiS ruszyli w trasę i spotykają się z wyborcami, przekonując do swojej wizji Polski. W sobotę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział powstanie nowej jednostki wojskowej w Olecku. W Brojcach pojawił się europoseł Joachim Brudziński, który podkreślał „odpowiedzialność rządu i dalekowzroczną politykę Jarosława Kaczyńskiego” w odpowiedzi na kryzys sztucznie wywołany przez reżim Łukaszenki na granicy polsko-białoruskiej.
W niedzielę Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, na spotkaniu w Kozienicach zapewniała, że „bezpieczeństwo i derusyfikacja energetyki to priorytety” rządu PiS. – Konsekwentnie realizowaliśmy drogę do Polski wolnej od ruskich surowców energetycznych. Opozycja zarzuca nam krwawą ropę, węgiel i gaz. Sami nie zrobili nic. W ich czasach uzależnienie od ruskich surowców to było 90 proc. – powiedziała.
Oprócz tych wszystkich spotkań Prawo i Sprawiedliwość opublikowało także nowy spot. Tematem przewodnim jest wiek emerytalny i ostatnie doniesienia o euroemeryturze Donalda Tuska. Do sprawy odniósł się również premier Mateusz Morawiecki. – Prasa donosi, że Donald Tusk przeszedł na emeryturę. Zastanawiacie się, w jakim wieku zaczął ją pobierać? Tak, w wieku 65 lat. Wszystkim Polakom podniósł wiek emerytalny do 67 lat, a sam szybciutko skorzystał z tego, że PiS wyrzuciło do śmieci jego podwyżkę wieku emerytalnego. Donald Tusk dołączył do milionów beneficjentów polityki rządu PiS – powiedział polityk.
PiS zapowiada, że w następny weekend odbędą się kolejne spotkania czołowych polityków z wyborcami. W ciągu najbliższych dni zostanie opublikowany ich harmonogram.
Czytaj też:
Beata Szydło wróci do krajowej polityki? „Przestańcie kolportować co głupsze plotki”Czytaj też:
Kaczyński stanął w obronie Jana Pawła II. „Dziś dajemy odpór atakom, ale musimy wygrać wybory”