Szef ambasady Białorusi wezwany na dywanik do polskiego MSZ

Szef ambasady Białorusi wezwany na dywanik do polskiego MSZ

Siedziba MSZ w Warszawie
Siedziba MSZ w Warszawie Źródło: Wikimedia Commons / Adrian Grycuk
Nie cichnie sprawa rozbicia w Polsce działającej na zlecenie Rosjan siatki szpiegowskiej. Z ustaleń RMF FM wynika, że szef ambasady Białorusi w naszym kraju został wezwany do MSZ.

W ostatnich dniach Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała 9 osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Podejrzani prowadzili działania wywiadowcze przeciwko Polsce oraz przygotowywali akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu.

Z komunikatu MSWiA wynika, że zatrzymani to cudzoziemcy zza wschodniej granicy. Wobec sześciu z nich sąd zastosował areszt tymczasowy. Prokuratura postawiła im zarzuty szpiegostwa na rzecz Rosji oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Materiał dowodowy wskazuje, że grupa ta prowadziła monitoring tras kolejowych.

Do jej zadań należało m. in. rozpoznawanie, monitorowanie i dokumentowanie transportów z uzbrojeniem realizowanych na rzecz Ukrainy. Podejrzani przygotowywali się również do akcji dywersyjnych mających na celu sparaliżowanie dostaw sprzętu, broni oraz pomocy dla Ukrainy.

Łukaszenka o wymianie zatrzymanych szpiegów

W odpowiedzi na zatrzymania Aleksandr Łukaszenka stwierdził, że Polska zaproponowała wymianę zatrzymanych szpiegów. – Nikt niczego nie udowodnił, nikt niczego nie pokazał, jacy to byli ludzie, którzy pracowali dla Rosji. Ogłoszono ich szpiegami. To proste: chcą ich wymienić. Łapią ludzi, żeby zaproponować wymianę za kogoś z Rosji lub Białorusi. Już to oferowali – zapewniał białoruski dyktator.

Polska reaguje na słowa Łukaszenki

Mariusz Kamiński nie chciał komentować deklaracji samozwańczego prezydenta. Szef MSWiA zaznaczył jednak, że Aleksandr Łukaszenka otrzymał czytelny sygnał. – Jeżeli Andrzej Poczobut jutro zostanie zwolniony, pojutrze będzie otwarte przejście w Bobrownikach. Jeżeli będą podejmowane kolejne działania przeciwko państwu polskiemu czy przeciwko obywatelom państwa polskiego będziemy stosowali bardzo twarde odpowiedzi wobec reżimu – stwierdził.

Jak ustaliło RMF FM, w czwartek 23 marca na dywanik do polskiego MSZ został wezwany białoruski charge d'affaires. W krótkiej informacji podano jedynie, że chodzi o sprawę rozbicia działającej na zlecenie Rosjan siatki szpiegowskiej.

Czytaj też:
Łukaszenka o Polsce: hiena Europy, zajmiemy się nią na spotkaniu z Putinem
Czytaj też:
Zwłoki na terenie Białowieskiego Parku Narodowego. Służby ujawniły szczegóły

Źródło: RMF FM