Kremlowskie elity obrażają Putina za plecami. Wypłynęło mocne nagranie

Kremlowskie elity obrażają Putina za plecami. Wypłynęło mocne nagranie

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: kremlin.ru
Do sieci trafiło właśnie nagranie, na którym miliarder i były senator Farchad Achmedow wspólnie z producentem muzycznym Iosifem Prigożynem ostro krytykują prezydenta Władimira Putina. Zapis ma pochodzić z początku marca, a dziennikarze zapewniają o jego autentyczności.

Zamieszczone na YouTube nagranie opisali m.in. autorzy z kanału „Ważne historie” na Telegramie. Rozmowa, która z oczywistych względów błyskawicznie stała się tematem spekulacji w całej Rosji, dotyczyła wojny w Ukrainie i sytuacji politycznej w kraju. „Nie mamy k... żadnych opcji” — miał oceniać Prigożyna. „Cały naród nie ma (...) przyszłości w tym scenariuszu. (...) Dla nich ludzie są po prostu śmieciami” – dodawał.

Achmedow i Iosif Prigożyn skrytykowali Putina i wojnę

Achmedow z kolei na nagraniu nazywał Władimira Putina „szatanem”, a Miedwiediewa osobą „owianą złą sławą”. „Nie możemy nawet walczyć. Ponieważ nie ma (...) armii, nie mogą jej zapewnić. (...) Będzie faszyzm, będzie dyktatura wojskowa. Zobaczysz. Tutaj wszystko się kończy” — oceniał miliarder. „Schrzanili sytuację” – dodawał, mając na myśli władze na Kremlu.

Achmedow nie skomentował od razu nagrania. Prigożyn mówił z kolei o podrobionej fałszywej wiadomości, która wygenerowana została cyfrowo przy użyciu sztucznej inteligencji. Później jednak zmienił stanowisko i powiedział, że rozmowa jest umiejętnie spreparowanym zlepkiem jego słów, które nigdy nie zostały wypowiedziane w kontekście, w jakim ostatecznie usłyszeli je Rosjanie.

Rosyjskie służby zajmą się nagranymi mężczyznami?

„Ważne historie” oraz „Ukraińska prawda” zapewniają, że nagranie rozmowy jest autentyczne, a FSB już zajęło się mężczyznami, którzy krytykowali Putina. Nagranie odbiło się szerokim echem w Rosji i błyskawicznie stało się hitem w sieci. Trudno wyobrażać sobie, by tego typu materiał, tak krytyczny dla władz, pozostał bez żadnej odpowiedzi. Dziennikarze nie mają wątpliwości, że słowa Iosifa Prigożyna są tylko rozpaczliwą próbą odsunięcia odpowiedzialności.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Anonymous znów ograli Putina. Przejęli kluczowe dane Rosji i FSB
Czytaj też:
Falenta sprzedał Rosjanom nagrania z polskimi politykami? Biznesmen odpowiada na zarzuty

Opracował:
Źródło: Ukraińska Prawda, Ważne historie, Onet.pl