„Dziękuję Krzysztofowi Bosakowi i jego wyborcom. Jeśli chodzi o wolność gospodarczą mamy w większości takie same poglądy” – brzmi znajomo? Czas w polityce płynie szybko, a o tych słowach Rafała Trzaskowskiego sprzed trzech lat mało kto dziś pamięta.
Dziś Rafał Trzaskowski jest wymarzonym premierem dla wyborców… lewicy. Niedoszły prezydent RP zadeklarował spójność światopoglądową z Bosakiem tuż po ogłoszeniu wyników exit poll I tury wyborów w 2020 r. Ostatecznie umizgi do Konfederacji nie przyniosły rezultatu i głównym lokatorem Pałacu Prezydenckiego pozostał Andrzej Duda, ale wyznanie Trzaskowskiego było w pełni uzasadnione i na pewno nie trafiło w pustkę.
Antysystemowcy przy stoliku
Na twardych postulatach wolnorynkowych, których dziś jako jedyna trzyma się Konfederacja, wyrosła antysystemowa niegdyś Platforma, w której ukształtował się Rafał Trzaskowski. Te same postulaty dawały wstęp do Sejmu innym antysystemowcom, których Mentzen jest jedynie kontynuatorem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.