Włodzimierz Karpiński został zatrzymany przez CBA w związku ze śledztwem ws. ustawiania przetargów na odbiór śmieci w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Warszawie. Polityk Platformy Obywatelskiej został w związku z tym tymczasowo aresztowany na trzy miesiące m.in. w związku z matactwem. Były minister skarbu w rządzie PO-PSL nie przyznaje się do winy.
Włodzimierz Karpiński odwołany
17 marca Karpiński miał wysłać rezygnację ze stanowiska sekretarza Warszawy – relacjonuje „Super Express”. Mecenas Michał Królikowski miał ją przekazać do ratusza około 22 marca, ale korespondencja nie dotarła do adwokata ani do ratusza. Rzeczniczka warszawskiego ratusza Monika Beuth w czwartek oświadczyła, że prezydent Rafał Trzaskowski zdecydował się odwołać Karpińskiego z zajmowanej funkcji.
– Będzie ogłoszony konkurs na to stanowisko. Włodzimierz Karpiński nie zasiada też już w radach nadzorczych dwóch spółek – dodała Beuth. Polityk PO do tej pory reprezentował miasto w radach Metra Warszawskiego i spółki Veolia. Trzaskowski wskaże tam swoich nowych pełnomocników.
Rafał Trzaskowski długo bronił sekretarza Warszawy
Włodarz stolicy nie zdecydował się wcześniej odwołać ze stanowiska Karpińskiego. Wcześniej był zawieszony w wykonywaniu obowiązków sekretarza miasta Warszawy. Mimo tego otrzymywał wynagrodzenie w wysokości połowy przysługującej mu kwoty. Karpiński zarabiał 19 152 złote brutto.
Trzaskowski pytany o sprawę swojego współpracownika mówił, że „PiS próbuje robić spektakl”. – Sprawą zajmuje się prokuratura. Moi współpracownicy dokładnie wyjaśnili, na czym polega polityka śmieciowa i że ostatnio pieniądze zostały zaoszczędzone dzięki zmianom w ustawie – tłumaczył prezydent Warszawy.
Czytaj też:
Włodzimierz Karpiński rezygnuje ze stanowiska w Radzie WarszawyCzytaj też:
Nadzwyczajna sesja Rady Warszawy. Rafał Trzaskowski nieobecny, radni PiS mówią o „wstydzie”