Minister z rządu PiS podał się do dymisji. To efekt gwałtownych protestów?

Minister z rządu PiS podał się do dymisji. To efekt gwałtownych protestów?

Henryk Kowalczyk
Henryk Kowalczyk Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz
Zmiany w gabinecie Mateusza Morawieckiego. Henryk Kowalczyk ogłosił, że rezygnuje z kierowania pracami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Kto może go zastąpić?

Ostatnie tygodnie z pewnością nie są łatwe dla ministerstwa rolnictwa. W połowie marca na targach Agrotech w Kielcach na Henryka Kowalczyka czekało kilkuset rolników. Pod adresem wicepremiera padły wyzwiska. Doszło do przepychanek, konieczna była interwencja policji. Kilka dni później minister został obrzucony jajkami.

Protesty rolników i zerwane porozumienie

Od wielu dni trwa także protest rolników związany z ukraińskim zbożem. Miało ono jechać przez Polskę tranzytem do innych państw, ale pozostaje u nas i tutaj jest sprzedawane. W ubiegłą środę w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbył się okrągły stół w sprawie sytuacji na rynku w związku z ilością ukraińskiego zboża sprowadzonego do Polski. Zostało wówczas zawarte porozumienie. To jednak nie zakończyło sprawy.

Członkowie stowarzyszenia „Oszukana Wieś” zerwali porozumienie i zagrozili strajkiem, który miałby sparaliżować Warszawę podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce w środę 5 kwietnia. Rolnicy tłumaczyli, że ministerstwo rolnictwa nie dotrzymało złożonej im obietnicy. – Na granicy, jak szło, tak idzie. Nawet przyspiesza. Spora część towarów idzie dalej bez kontroli. W najlepszym wypadku bada się co drugi wagon. Widzimy, że nie zmieniło się nic. Po co ministrowi było dawać nadzieję, okłamywać ludzi? – pytał jeden z protestujących Marcin Sobczuk.

Henryk Kowalczyk podaje się do dymisji

Rolnicy żądali reakcji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a najlepiej dymisji samego szefa resortu. Henryk Kowalczyk – zamiast uspokoić protestujących – tylko ich rozgniewał. Wicepremier przepraszał rolników i twierdził, że intencje jego wypowiedzi zostały źle zrozumiane. Polityk PiS zapewniał, że służby wprowadziły kolejne procedury, które mają wpłynąć na jeszcze dokładniejszą kontrolę ukraińskiego zboża wjeżdżającego do Polski.

Kto zastąpi Henryka Kowalczyka?

Media nieoficjalnie podawały, że kierownictwo PiS podjęło decyzję o dymisji Henryka Kowalczyka, który nie poradził sobie z kryzysem zbożowym. Polityk postanowił wyprzedzić ruch i podczas konferencji prasowej w środę 5 kwietnia sam ogłosił, że rezygnuje ze sprawowania funkcji ministra rolnictwa. Zachowa jednak tekę wicepremiera.

– Decyzję już podjąłem. Złożyłem rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi, widząc, że podstawowy postulat rolników nie zostanie spełniony przez Unię Europejską – powiedział polityk. Henryk Kowalczyk podziękował też za współpracę przy próbach rozwiązania problemu ukraińskiego zboża i życzył sukcesów swojemu następcy.

W kuluarach mówi się, że nowym szefem resortu może zostać poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Robert Telus.

Czytaj też:
Ta grupa może zdecydować o wynikach wyborów. „Niebezpieczna sytuacja”
Czytaj też:
Napływ zboża z Ukrainy. Premierzy piszą list do szefowej KE

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl