W środę 5 kwietnia Silvio Berlusconi znów wylądował w szpitalu. Magnat medialny i czterokrotny premier Włoch dopiero co w ubiegłym tygodniu został wypisany i wrócił do domu po poprzednim pobycie w klinice.
Więcej szczegółów na temat stanu zdrowia włoskiego polityka podaje dziennik „Corriere della Serra”. Zdaniem autorów tego tytułu, Berlusconi trafił do szpitala z powodu problemów z płucami. Ujawniono też pierwsze czynności przeprowadzone przez lekarzy. Były premier miał przejść tomografię komputerową i obecnie czeka na kolejne badania. W odwiedziny do chorego udała się już najstarsza córka Berlusconiego, Marina.
Stan zdrowia Silvio Berlusconiego
86-letni Silvio Berlusconi w ostatnich latach trafiał do szpitala kilka razy. W 2016 roku w szpitalu San Raffaele przeszedł zabieg wymiany zastawki aortalnej, który przeprowadzano na otwartym sercu.
W 2019 roku operowano go ze względu na niedrożność jelit. We wrześniu 2000 roku u Berlusconiego wykryto koronawirusa. Podczas covidu polityk ciężko przeszedł chorobę, rozwinęło się u niego obustronne zapalenie płuc.
W styczniu 2022 roku Berlusconi do szpitala w Mediolanie trafił z powodu infekcji dróg moczowych. Ostatnio udał się tam na rutynowe badania, a ze szpitala wyszedł 30 marca.
Berlusconi wspiera Ukrainę czy Rosję?
Lider Forza Italia Silvio Berlusconi w odpowiedzi na wywołaną przez siebie burzę postanowił zapewnić, że zawsze stał po stronie Ukrainy. – Spójrzmy na fakty. Zawsze wspieraliśmy naród ukraiński, zawsze głosowaliśmy – bez zawahania i wątpliwości – w Europie i we Włoszech, za wsparciem dla Ukrainy, wysyłając broń i fundusze – podkreślał.
– Ja zawsze byłem i jestem po stronie narodu ukraińskiego i pokoju – dodawał. Wyraził nadzieję, że dzięki działaniom dyplomatycznym już w bliskiej przyszłości nastąpi zakończenie „tej bardzo niebezpiecznej dla nas wszystkich wojny”.
Czytaj też:
Berlusconi wywołał skandal, atakując Zełenskiego. Teraz zapewnia o wspieraniu UkrainyCzytaj też:
Noworoczne życzenia od Władimira Putina. „Wyróżnił” kilku europejskich przywódców