Zaskakujący zwrot podczas przemówienia Putina. „Szanowna pani, nie chcę zakłócać miłej atmosfery...”

Zaskakujący zwrot podczas przemówienia Putina. „Szanowna pani, nie chcę zakłócać miłej atmosfery...”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Podczas ceremonii przyjęcia listów uwierzytelniających od zagranicznych ambasadorów Władimir Putin oskarżył Stany Zjednoczone o politykę wspierania „kolorowych rewolucji”, a tym samym sprowokowanie wydarzeń, które doprowadziły do „obecnej sytuacji”.

Podczas swojego przemówienia Władimir Putin mówił, że „stosunki między Rosją a Stanami Zjednoczonymi przeżywają głęboki kryzys, który opiera się na odmiennym podejściu do kształtowania ładu światowego”. Putin zwrócił się też do ambasador USA, Lynn Tracy.

– Szanowna Pani Ambasador, nie chcę zakłócać miłej atmosfery składania listów uwierzytelniających i wiem, że możecie się Państwo nie zgadzać z moją opinią, ale nie mogę dziś nie powiedzieć, że użycie przez Stany Zjednoczone Ameryki w ich polityce zagranicznej takich narzędzi jak wspieranie tzw. kolorowych rewolucji, wsparcie w tym zakresie „zamachu stanu w Kijowie w 2014 roku” ostatecznie doprowadziło do obecnego „kryzysu ukraińskiego” i dodatkowo negatywnie przyczyniło się do degradacji stosunków rosyjsko-amerykańskich – mówił.

Podobne zdanie wyraził na temat stosunków Rosji z Unią Europejską. Putin powiedział, że uległy one w ostatnich latach znacznemu pogorszeniu, a Bruksela stała się inicjatorem konfrontacji z Moskwą. Wyraził nadzieję, że stosunki z krajami Unii ulegną poprawie i ostatecznie zwycięży logika wzajemnej współpracy.

twitter

Tradycyjne przemówienie Putina na spotkaniu z ambasadorami

Władimir Putin wygłosił w środę przemówienie na temat polityki zagranicznej Rosji podczas ceremonii przyjęcia listów uwierzytelniających od zagranicznych ambasadorów. – Rosja będzie nadal pełnić rolę jednego z suwerennych ośrodków polityki światowej i realizować misję budowy wielobiegunowego świata – zapowiedział.

Dodał, że Rosja ma nadzieję na poparcie przez Danię propozycji powołania niezależnej międzynarodowej komisji do zbadania sabotażu na gazociągu Nord Stream. Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow uznał, że USA były „bezpośrednio zaangażowane” w sabotaż, choć wcześniej Władimir Putin stwierdził, że odpowiedzialna jest Wielka Brytania. Kreml w obu przypadkach nie przedstawił jednak dowodów, a oskarżone kraje zaprzeczyły, że ponoszą winę.

Czytaj też:
Łukaszenka leci z wizytą do Rosji. Putin będzie wywierał naciski na Białoruś?
Czytaj też:
Władimir Putin wpadnie w furię? „Na pewno będą groźby w kierunku Polski”

Źródło: mgorsk.ru, TASS, WPROST.pl