Andrij Sybiha, wiceszef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w rozmowie z „Financial Times” przyznał, że Kijów „jest gotów przedyskutować przyszłość Krymu z Moskwą, jeśli siły ukraińskie dotrą do granicy okupowanego przez Rosjan półwyspu”.
Ukraina „gotowa” do negocjacji?
Brytyjski dziennik zauważył, że wypowiedź jednego z najbliższych współpracowników ukraińskiego przywódcy są „najbardziej jednoznaczną deklaracją zainteresowania Ukrainy negocjacjami od czasu zerwania rozmów pokojowych z Kremlem w kwietniu ubiegłego roku”.
– Jeżeli uda nam się osiągnąć nasze strategiczne cele na polu walki i kiedy znajdziemy się na granicy administracyjnej z Krymem, jesteśmy gotowi otworzyć rozdział dyplomatyczny w celu omówienia tej kwestii – doprecyzowywał Sybiha. – To nie znaczy, że wykluczamy drogę wyzwolenia przez naszą armię – zaznaczał.
Biuro prezydenta Zełenskiego reaguje na słowa o pokoju
Na słowa doradcy Zełenskiego szybko odpowiedziano komunikatem z Biura Prezydenta Ukrainy. Prezydencki rzecznik Serhij Nikiforow zasugerował, by w kwestii negocjacji z Rosją skupić się wyłącznie na wypowiedziach samego Zełenskiego.
„W tej materii, powinno się skupiać na słowach prezydenta Ukrainy i najwyższego zwierzchnika sił zbrojnych” – komentował za pośrednictwem portalu Liga.net. Tym samym dawał do zrozumienia, że wypowiedź Sybihy może być nieco niedokładna, lub przesadna i nie powinna być traktowana jako oficjalne stanowisko strony ukraińskiej.
Zełenski przypominał o warunkach rozpoczęcia negocjacji
Zełenski jeszcze nie tak dawno, podczas spotkania z przywódcami Mołdawii, Chorwacji, Słowacji i Słowenii mówił, że pozwoli na rozmowy pokojowe z rosyjskimi władzami tylko wtedy, gdy Rosja dobrowolnie wycofa się z okupowanych terytoriów w jego kraju.
Wołodymyr Zełenski wraz z szefami zagranicznych państw i rządów w rocznicę wyzwolenia Buczy oddali hołd mieszkańcom, którzy zginęli podczas rosyjskiej okupacji. W uroczystości wzięli udział: prezydent Mołdawii Maia Sandu; premierzy Słowacji, Słowenii i Chorwacji, odpowiednio Eduard Heger, Robert Golob, Andrej Plenković; szef ukraińskiego rządu Denys Szmyhal; przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefańczuk oraz szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rosjanin zawiesił zdjęcie Putina z dopiskiem „Morderca”. Ma kłopotyCzytaj też:
Macron próbuje wywrzeć presję na Xi Jinpinga. „Wiem, że mogę na pana liczyć”