Nowy minister rolnictwa od początku rozmowy nie chciał zgodzić się z tezą, że żadnego kryzysu by nie było, gdy w czerwcu ubiegłego roku polski rząd wprowadził odpowiednie regulacje w sprawie ukraińskiego zboża. Polityk podkreślał, że „żyjemy w czasie wojny”, a cała wina „leży po stronie agresora”, czyli Rosji.
Telus: W czasie wojny logika nie działa
– W czasie wojny logika nie działa. Ja też jako rolnik nie sprzedałem w ubiegłym roku zboża, bo logika była taka zawsze, że na wiosnę zboże jest droższe i jest go mniej – mówił. Nie przekonał go argument prowadzącego, który przypomniał, że przed kryzysem alarmował w tej sprawie były minister rolnictwa rządu PiS, Jan Krzysztof Ardanowski.
Co z listami firm, które zarobiły na zbożu z Ukrainy?
Dziennikarz nie mógł też dowiedzieć się, dlaczego nigdzie nie udostępniono listy firm, które wzbogaciły się na ukraińskim zbożu. – To jest kwestia czasu. Potrzeba czasu, żeby to ogłosić. Dni – mówił polityk.
– Ciągle jestem wielkim zwolennikiem tego, żeby te listy podać. Z tym, że musimy wyjaśnić, że to nie są firmy, które łamały prawo. Może to było niemoralne, bo przywoziły zboże z Ukrainy i sprzedawały polskiemu rolnikowi paszę ze zboża ukraińskiego. Ale oni działali zgodnie z prawem unijnym – zastrzegał minister.
Czarne chmury na horyzoncie
Szef resortu rolnictwa oświadczył w RMF FM, że wywiezienie całego ukraińskiego zboża z Polski zajmie rządowi trzy miesiące. – Gdyby udało nam się z magazynów polskiego rolnika ściągnąć około 3-4 mln ton, sprawa będzie załatwiona. Na tę chwilę. My w UE naciskamy bardzo mocno, żeby stworzyć narzędzia na przyszłość – oświadczył.
Minister zwrócił też uwagę na kolejny kryzys na horyzoncie. – Mamy problem taki, że w tej chwili w polskich zamrażarkach jest bardzo dużo mrożonych owoców, które przyjechały z Ukrainy. Myślimy, żeby w tej kwestii również pomóc. Może nawet w sprawie kredytów dla tych firm. Jest to kolejny problem, który jest przed nami. Nie uciekamy od tego – stwierdził.
Czytaj też:
W dwóch województwach dopłaty dla rolników wyższe niż w pozostałych. Rozporządzenie zostało w nocy opublikowaneCzytaj też:
Import żywności z Ukrainy. W niedzielę rusza kolejna tura rozmów