Uroczystość rozpoczęto chwilą ciszy dla uczczenia por. Łukasza Kurowskiego, który dzień wcześniej zginął w Afganistanie.
Prezydent podkreślił, że święto Wojska Polskiego przypomina o zwycięstwie z 1920 r., które ugruntowało naszą świeżo odzyskaną niepodległość. Przypomniał, że Bitwa Warszawska miała znaczenie dla całej Europy i pokazała, że w mniej niż 2 lata Polska - zniszczona przez I wojnę światową - potrafiła zbudować armię, która odparła sowiecką nawałę.
"Żyjemy tu, w Europie od więcej niż 60 lat w czasach pokojowych (...), bardzo dobrze, że się tak dzieje, jeszcze lepiej by było, gdyby we wszystkich krajach świata, na wszystkich jego krańcach panował pokój. Wiemy jednak, że tak nie jest, że dzisiaj musimy jako część Paktu Północnoatlantyckiego brać udział w niejednej misji, że bierzemy udział także udział w misjach, które mają inne, ONZ-owskie czy unijne podstawy i że czynimy to w obronie pokoju, stabilizacji, a w wielu przypadkach w walce z terroryzmem. Terroryzmem, który jest nie wymyślony, a realnym zagrożeniem" - oświadczył L.Kaczyński.
"Dlatego też, ponad 60 lat po wojnie armia jest instytucją niezwykle potrzebną i należy ją umacniać. I wraz z tym, jak Polska się będzie bogacić, będziemy ją umacniać" - zadeklarował. "Musi być (umacniana), bo pokój jest wielką wartością a siła naszej armii jest jednym z tego pokoju gwarantem" - dodał.
Prezydent nazwał chlubą narodu weteranów walk na Wschodzie i Zachodzie oraz tych, którzy "nie złożyli broni, gdy po zakończeniu wojny okazało się, że nie przyniosła nam ona niepodległości, ale głęboką zależność od totalitaryzmu sowieckiego". Zapowiedział rychłe skierowanie do Sejmu projektu ustawy o korpusie weteranów.
L. Kaczyński podkreślił też, że po bardzo wielu latach zdecydowaliśmy się na defiladę (w dniu Wojska Polskiego). "Ta defilada ma być znakiem szacunku, jaki władze naszego kraju kierują w stronę swoich żołnierzy" - dodał.
Prezydent wręczył awanse generałom i pułkownikom. Generałem broni został dowódca Sił Powietrznych Andrzej Błasik, drugą gwiazdkę otrzymali też zastępca dowódcy Sił Powietrznych gen. Krzysztof Załęski oraz zastępca szefa BBN gen. bryg. Roman Polko.
Nominacje na pierwszy generalski stopień - generała brygady - odebrało jedenastu pułkowników, czterech komandorów otrzymało stopień kontradmirała.
Stopnie generalskie prezydent nadał także weteranom II wojny światowej i jedynemu żyjącemu oficerowi 1. pułku szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. Kombatantów i czynnych oficerów odznaczył orderami. Wśród wyróżnionych pośmiertnie znalazł się por. Kurowski.
Prezydent dokonał też zmian na stanowiskach dowódczych. Gen. broni Bronisław Kwiatkowski został dowódcą operacyjnym sił zbrojnych, a dowódcą wojsk specjalnych gen. dyw. Włodzimierz Potasiński. Stanowisko szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych objął mianowany na pierwszy generalski stopień Zbigniew Tłok- Kosowski, dotychczas dyrektor departamentu systemu obronnego BBN.
Zabierając głos w imieniu odznaczonych i nominowanych gen. bryg. Andrzej Knap, zastępca dowódcy 2. Korpusu Zmechanizowanego, zapewnił, że awanse są nie tyle spełnieniem aspiracji, co motywacją do dalszej służby.
pap, ss