Szokujące doniesienia napłynęły z województwa łódzkiego. W niedzielę 14 maja do jednego z mieszkań w Tomaszowie Mazowieckim został wezwany patrol policji w związku z podejrzeniem o znęcanie się nad kilkumiesięcznym dzieckiem. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastali 35-letnią kobietę oraz jej dwójkę dzieci tj. 1,5-roczną córkę i dziewięciomiesięcznego syna. W chwili interwencji kobieta była trzeźwa.
Ojciec „uderzał, ściskał i potrząsał” dzieckiem
Policjanci zauważyli jednak na twarzy i szyi niemowlęcia zaczerwienienia, siniaki i otarcia. Matka nie potrafiła wskazać kiedy dokładnie i w jaki sposób powstały te obrażenia. Przekazała jednak, że dzień wcześniej zostawiła dzieci pod opieką konkubenta, który jest ojcem dziecka.
Po uzyskaniu dokumentacji medycznej i opinii biegłego 38-letni ojciec dziecka usłyszał zarzuty znęcania się i nieudzielenia pomocy narażając na utratę zdrowia i życia chłopca. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Zarzuty dla rodziców
Magdalena Czołnowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie przekazała, że Sebastian W. podejrzany jest o to, że „znęcał się fizycznie nad dziewięciomiesięcznym Nikodemem W. w ten sposób, że uderzał, ściskał i potrząsał pokrzywdzonego, przy czym 13 maja 2023 roku spowodował u niego obrażenia ciała, które skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na czas nie przekraczający 7 dni”. Chłopiec miał zaczerwienienia na czole, policzkach oraz otarcia naskórka na szyi i siniaki w okolicach lewego policzka.
35-letnia matka Nikodema, nad którą ciąży obowiązek opieki nad niemowlęciem, odpowie za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może trafić nawet na 5 lat do więzienia. Z ustaleń śledczych wynika, że Dagmara Ł. nie zapewniła dziecku pomocy przez 24 godziny, co skutkowało koniecznością hospitalizacji.
Dziwięciomiesięczne dziecko brutalnie pobite. Nowe informacje
Prokuratura wystąpiła z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na okres 3 miesięcy, a wobec matki zastosowano dozór policyjny. Co więcej, drugie dziecko – 1,5 roczna dziewczynka – została trafiła pod opiekę pogotowia rodzinnego.
MOPS złożył wniosek w Sądzie Rodzinnym i Opiekuńczym w Tomaszowie Mazowieckim o wydanie postanowień zabezpieczających o umieszczeniu obojga dzieci w pogotowiu rodzinnym.
Jak podaje „Dziennik Łódzki”, 35-letnia Damgara Ł. ma łącznie ośmioro dzieci. Sześcioro zostało odebranych już wcześniej – czworo trafiło pod opiekę babci, a dwoje do biologicznego ojca.
Czytaj też:
Nietypowe zatrzymanie. Uwagę policjanta zwróciły... nogi wystające z bagażnikaCzytaj też:
Nie żyje 2-letni chłopiec. Wpadł pod wózek widłowy