W ciągu ostatniej doby przy rosyjsko-ukraińskiej granicy doszło do serii niepokojących zdarzeń. Na części obwodu kurskiego, nocą z wtorku na środę, pojawiły się nietypowe znaki, m.in. krzyże. Wciąż nie wiadomo, kto je namalował ani co oznaczają. Wcześniej, w poniedziałek 22 maja, Rosyjski Korpus Ochotniczy oraz Legion Wolność Rosji – czyli złożone z Rosjan jednostki wojskowe, które walczą po stronie Ukrainy – zaatakowały wchodzący w skład Federacji Rosyjskiej obwód biełgorodzki.
Co dzieje się na Rosyjskiej granicy? Seria niepokojących zdarzeń
Jak wyjaśnili, walczący po stronie Ukrainy Rosjanie, ich celem jest utworzenie „strefy „strefy zdemilitaryzowanej” w graniczącej z Ukrainą części Rosji, a w dalszej perspektywie „wyzwolenie całej Rosji spod dyktatury Putina i położenie kresu zbrodniczej wojnie”.
Kolejne zdarzenie miało miejsce we wtorkowy wieczór. Jak informują niezależne kanały telegramowe, nieznany mężczyzna z materiałami wybuchowymi próbował przedostać się na teren obwodu rostowskiego z terytorium anektowanej Donieckiej Republiki Ludowej. Piszą o tym m.in. kanały Baza, Mash i Shot.
Do zdarzenia doszło wieczorem 23 maja w pobliżu przejścia granicznego Veselo-Voznesenka. „Mężczyzna wspiął się na płot i pobiegł w kierunku pasa leśnego i gospodarstwa Maksimowa. Zauważyli go strażnicy graniczni i próbowali dogonić, ale nastąpił wybuch i ten mężczyzna zginął” – podaje Baza.
Wiele tajemnic wokół mężczyzny w obwodzie rostowskim. „Sam się wysadził w powietrze”
Nie wiadomo, co dokładnie się stało – zauważa Baza. Według jednej wersji, materiały wybuchowe eksplodowały przypadkowo. Z kolei Mash i Shot twierdzą, że mężczyzna sam wysadził się w powietrze.
Tożsamość zmarłego i jego motywy są ustalane przez śledczych – wynika z informacji. Władze milczą w tej sprawie.
Czytaj też:
Zaskakująco szczere wyznanie Prigożyna. „Rosjanie nie są na to gotowi”Czytaj też:
Jewgienij Prigożyn o sytuacji w Biełgorodzie. „Gdzie w tym czasie było wojsko?”